Nerwowo w Lechii. Kibice zażądali zwolnienia rzecznika i pracowniczki marketingu. Grożą bojkotem

jac
Kibice Lechii Gdańsk
Kibice Lechii Gdańsk ANATOL CHOMICZ / POLSKAPRESSE
Ponad 100 kibiców Lechii Gdańsk wzięło udział w środowym spotkaniu z zarządem klubu i sztabem pierwszego zespołu. Oczekiwali wyjaśnień w wielu kwestiach.

Spotkania fanów z zarządem i sztabem szkoleniowym odbywają się w Lechii cyklicznie, dzięki współpracy Stowarzyszenia „Lwy Północy” z klubem. Dla kibiców to w zasadzie jedyna okazja do przedstawienia oczekiwań, zażaleń, czy próśb. Korzystają z niej chętnie. Bywało i tak, że rozmowy toczyły się nawet przez dwie godziny, ponieważ wiele spraw wymagało wyjaśnienia.

Dotąd największym echem odbiło się spotkanie z marca 2012 roku, gdy poruszano choćby wątek niewłaściwego zachowania zawodników. Krytykę skierowano wtedy w stronę obrońców: Levona Hairapetiana i Vytautasa Andriuskeviciusa oraz pomocnika Marcina Pietrowskiego. Kibice twierdzili, że po przegranych meczach widzieli tę trójkę w nocnych klubach w stanie upojenia.

Wczoraj o sprawach obyczajowych akurat nie dyskutowano. Co nie oznacza, że było spokojnie lub sztampowo. Wręcz przeciwnie, atmosfera od początku była gęsta, a pytania dociekliwe. Odpowiadali na nie prezes Adam Mandziara, dyrektor zarządzający Maciej Bałaziński, dyrektor skautingu i menedżer zespołu Marek Jóźwiak, pełnomocnik zarządu ds. sportowych Jarosław Bieniuk, trener Jerzy Brzęczek oraz kapitan Sebastian Mila.

Sympatycy biało-zielonych zażądali od prezesa Mandziary natychmiastowego zwolnienia rzecznika prasowego Kacpra Sucheckiego i dyrektora promocji i CSR Agnieszki Weissgerber. Sucheckiemu, którego zabrakło na spotkaniu, zarzucono, że zanim dostał pracę w klubie, to na portalach społecznościowych oczerniał kibiców. Weissgerber z kolei oberwało się za politykę biletową, to znaczy za rozdawanie zakładom pracy darmowych wejściówek na mecze Lechii, przy jednoczesnym podwyższaniu cen pozostałej części publiczności. Dostało się jej również za pomysł, by zakłady pracy tworzyły… własne sektorówki. – Jeżeli Suchecki i Weissgerber nie odejdą, to my zaprotestujemy – zagroził jeden z kibiców, za co zebrał od reszty aplauz.

Wątek Sucheckiego i Weissgerber był jednak wątkiem zupełnie pobocznym. Zdecydowanie większą wagę miały inne pytania. Choćby to o obrońcę Nikola Lekovicia, którego do rezerw przesunął nie trener Jerzy Brzęczek, a zarząd Lechii, co w opinii kibiców było jawnym naruszeniem suwerenności szkoleniowca. Przedwczoraj co prawda jego decyzją Leković został przywrócony do pierwszej drużyny, lecz niesmak pozostał. - Musieliśmy go przenieść do rezerw, żeby w treningu nie brało udziału przeszło 30 zawodników – tłumaczył niedawno tę kwestię menedżer Lechii, Marek Jóźwiak. Na wczorajszym spotkaniu głos zajął natomiast prezes Adam Mandziara. Tłumaczył, że na zawodniku, który ostatnio był częściej kontuzjowany niż zdrowy, nie można było polegać, więc na chwilę został przeniesiony do drugiego zespołu.

Wiele zapytań ze strony kibiców dotyczyło polityki klubu w stosunku do wychowanków, stanu finansów, czy umowy sponsoringowej z Grupą LOTOS. Chcieli się również dowiedzieć, czy za przedłużenie umów z Arielem Borysiukiem i Maciejem Makuszewskim ich menedżer Mariusz Piekarski otrzymał ekstra prowizję. – To nieprawda – tłumaczył prezes Mandziara i dodawał: Możemy pokazać umowy. Jeżeli ktoś znajdzie w nich taki zapis, to ja mu z własnej kieszeni zwrócę taką samą kwotę.

Choć Lechia radzi sobie w tym sezonie beznadziejnie (po pięciu kolejkach nie ma ani jednego zwycięstwa, zajmuje czternaste miejsce), to kibice zapewnili, że trener Brzęczek i jego podopieczni cieszą się ich zaufaniem. – Jeżeli nie będę w stanie pomóc zespołowi, to sam odejdę – odparł na to Brzęczek. – Zrobimy wszystko, by wrócić na właściwe tory – zapewnił z kolei kapitan Sebastian Mila.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24