Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia: – Dobry, żywy mecz w wykonaniu obu drużyn. Zaczęliśmy dosyć dobrze, mieliśmy swoje sytuacje. Bodaj w 40. sekundzie Marcus da Silva mógł pokusić się o bramkę. Graliśmy z dobrą drużyną, dobrze zorganizowaną, która miała swoje sytuacje. Cieszy to, że graliśmy do końca – jako zespół wierzyliśmy, mimo że dostaliśmy dziwną bramkę, ale zespół zareagował pozytywnie. Stwarzaliśmy sytuacje, potem bardzo łądne zagranie Marcusa do Wardzińskiego. Potem stały fragment gry: każdy myślał, że będzie wrzucał Warcholak, a zagrał do Sobieraja i tam się znalazł Łukasiewicz i strzelił decydującą bramkę. Myślę, że mecz mógł się podobać. Dla nas ten sen w dalszym ciągu trwa - cztery zwycięstwa pod rząd, naprawdę fajna atmosfera. Przed nami ostatnia kolejka, jedziemy do Sandecji powalczyć i chcemy zakończyć tę rundę z jeszcze jakimś dorobkiem punktowym. Nie składamy broni. Cieszy dyspozycja zawodników i to jest na pewno mobilizujące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
