Niespodzianka w Poznaniu. Warta przegrała z Olimpią Grudziądz

Jacek Pałuba
Warta Poznań - GKS Katowice
Warta Poznań - GKS Katowice Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Warta Poznań musiała zagrać z Olimpią Grudziądz w trzecim komplecie strojów, bo goście przyjechali do Poznania w trykotach niemal identycznych jak te "Zielonych". Różowe koszulki okazały się pechowe dla poznaniaków.

Na jednej z konferencji prasowych, szkoleniowiec Warty mówił o problemach drużyny. W boju z Olimpia Grudziądz było je widać w całej rozciągłości. Co prawda to zieloni objęli prowadzenie w tym spotkaniu, kiedy Piotr Reiss wykorzystał jedenastkę, podyktowaną za faul bramkarza na Mariuszu Ujku, ale potem odważnie grający goście, pokazali jak należy wykorzystać słabości przeciwnika. Już w 35. minucie po błędzie Maciej Wichtowskiego, wyrównującego gola zdobył dla Olimpii Adrian Frańczak. To drużyna z Grudziądza prezentowała się zdecydowanie lepiej, grała agresywniej i z większą determinacją. Tego wieczora to w zupełności wystarczyło na Wartę.

Goście jeszcze w pierwszej części spotkania potrafili przeprowadzić ciekawe akcje ofensywne, chociaż nie przynosiły one rezultatu. Z kolei grę zielonych można było przewidzieć i zawodnicy Olimpii skutecznie przerywali prostopadłe podania do Ujka. A dośrodkowania z prawej strony boiska Krzysztofa Gajtkowskiego niewiele dawały. Krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony, po katastrofalnym błędzie w środku pola Łukasza Jasińskiego, rywale przeprowadzili kontratak. Janusz Dziedzic znalazł w polu karnym Piotra Ruszkula, a ten nie dał żadnych szans Dominikowi Sobańskiemu.

Od tego momentu goście cały czas agresywnie atakowali poznaniaków już na ich połowie i uniemożliwiali przeprowadzanie akcji. Trener Płatek dokonał trzech zmian i na boisku pojawili się Paweł Iwanicki, Michał Ciarkowski i Bartosz Bereszyński. Rzeczywiście Warta w końcówce twardo zaatakowała, ale niestety, bez efektu bramkowego. Najlepszą sytuację zmarnował w 89. minucie Tomasz Foszmańczyk, kiedy jego strzał z 12 metrów bramkarz Olimpii obronił nogami. Niespodzianka stała się faktem i Warta przegrał z Olimpią Grudziądz 1:2.

- Wygrał zespół, który miał dzisiaj dużo szczęścia. Nam wszystko się dobrze układało, do momentu wyrównującego gola, który padł po indywidualnym błędzie. Po przerwie graliśmy w poprzek boiska, co się srodze zemściło i straciliśmy drugą bramkę. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji podbramkowych, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Jeśli myśli się o walce o ekstraklasę, to taki sytuacje trzeba wykorzystywać. Mieliśmy również problemy z atakiem pozycyjnym. Dużo pracy przed nami, a rundę jesienną musimy rozegrać na roboczo, aby ponieść jak najmniej strat - tłumaczył Artur Płatek, trener Warty.

Warta Poznań - Olimpia Grudziądz 1:2 (1:1) - zobacz zapis naszej relacji live

Bramki: Piotr Reiss 23 (k.) - Adrian Frańczak 36, Piotr Ruszkul 53

Żółte kartki: Marcin Klatt 56, Paweł Iwanicki 73

Warta: Dominik Sobański, Paweł Sasin, Alain Ngamayama, Łukasz Jasiński, Maciej Wichtowski, Artur Marciniak, Tomasz Foszmańczyk, Krzysztof Gajtkowski (64 Michał Ciarkowski), Piotr Reiss (78 Bartosz Bereszyński), Mariusz Ujek, Marcin Klatt (64 Paweł Iwanicki)

Olimpia: Michał Wróbel, Jarosław Ratajczak, Maciej Dąbrowski, Tomasz Copik (46 Dawid Ptaszyński), Marcin Kokoszka, Adrian Frańczak, Mariusz Kryszak, Jarosław Białek, Tomasz Rogóż (46 Jakub Cieciura), Janusz Dziedzic (79 Przemysław Sulej), Piotr Ruszkul

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24