Odra płynie do Łodzi

Problemy Odry Wodzisław przed meczem z ŁKS

Ostatni mecz ŁKS z Odrą odbył się 1 marca 2009 roku, a łodzianie wygrali wtedy 1:0 po golu Wana Gevorgyana. Kibicom obu drużyn na pewno zapadł w pamięć mecz z listopada 2007, gdy Odra zwyciężyła po golu niemal z połowy boiska, autorstwa Marcina Nowackiego. Ostatnie zwycięstwo na własnym boisku nad Odrą, ŁKS odniósł w… 1999 roku.

Łodzianie z pewnością chcą przerwać to złą passę, a podtrzymać serię zwycięstw w tym sezonie. ŁKS wygrał już 6 razy z rzędu. W czwartkowym meczu może być o tyle trudniej, ze zabraknie Marcina Mięciela. Były napastnik Legii Warszawa zdobył w tym sezonie już 9 goli, a podczas meczu z LKS Nieciecza dostał czerwoną kartkę. Zabraknie też Dariusza Kłusa. Być może zastąpi go Mariusz Molik, a jego miejsce w obronie zajmie wówczas Marcin Adamski. Po tych przetasowaniach do składu wskoczy najpewniej także Damian Seweryn.

U siebie w tym sezonie łodzianie odnieśli już 5 zwycięstw, a zremisowali tylko z Piastem Gliwice. Odra natomiast na wyjazdach wygrała 2 razy, a 3 przegrała. W ostatnim spotkaniu na własnym terenie, wodzisławianie wygrali z GKS Katowice 1:0 po golu Andrzeja Rybskiego. To najlepszy strzelec zespołu – do tej pory zdobył 5 bramek. Blondwłosy napastnik to wychowanek ŁKS i syn byłego hokeisty łódzkiego klubu. Rybski jednak większość kariery spędził w Widzewie i dziś sentymentów mieć nie będzie. Z zawodników obecnie występujących w ŁKS w Odrze grali Dariusz Kłus i Marcin Smoliński.

Właśnie na "Smołę", pod nieobecność Mięciela, bardzo liczy trener Pyrdoł. Smoliński to drugi najlepszy strzelec zespołu – za każdym razem, gdy ten pomocnik zdobywał bramkę (do tej pory 3) był to gol zwycięski. Mięciela w ataku zastąpi Rafał Kujawa.

Początek spotkania dziś o 18:30.