Okocimski pokonał Stal i jest wideliderem

Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska
Okocimski Brzesko jest już wiceliderem
Okocimski Brzesko jest już wiceliderem Maciej Pytka / Gazeta Krakowska
Zespół Krzysztofa Łętochy w bardzo dobrym stylu pokonał czołową ekipę drugiej ligi i to na jej boisku! Dzięki temu znalazł się na premiowanym awansem drugim miejscu.

U "Piwoszy" nikt przesadnie się tym nie zachłystuje. - Przed nami jeszcze kilka kolejek. Sporo w nich się może jeszcze wydarzyć - zaznacza trener Krzysztof Łętocha.

Bez wątpienia jego spokojna i konsekwentna dwuletnia pracy przynosi efekty. Spotkanie w Stalowej Woli było kolejnym tego przykładem. Chociaż w nim los sprzyjał "Piwoszom". - Szczęście było przy nas - oceniał Robert Trznadel, napastnik zespołu.

O końcowy sukces brzeszczanom nie było tak łatwo. - Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego pojedynku i tak rzeczywiście było - przyznawał Łętocha. - Stal grała konsekwentnie z tyłu i miała kilka dobrych okazji - tak o grze swojego byłego zespołu mówił Iwan Lytywniuk obecnie występujący w Okocimskim.

Stal od początku próbowała atakować. Już w 5 min Wieprzęć uderzył nad poprzeczką. W 22 min Trela przytomnym wybiegiem powstrzymał szarżę Demusiaka. W 31 min Wieprzęć trafił w poprzeczkę. Goście ograniczali się do kontr, ale przede wszystkim koncentrowali się na uważnej obronie. W 32 min po rzucie rożnym Baligi, piłka trafiła do Czerwińskiego, który uderzył mocno, ale nieczysto. Ostatnim groźniejszym akcentem pierwszej połowy był niecelny strzał z wolnego Białka, który bez problemu obronił Trela.

Po zmianie stron goście śmielej zaatkowali. Ostrzeliwanie bramki Dydy rozpoczął w 50 min Wojcieszyński. Po jego uderzeniu piłka minimalnie minęła bramkę. Chwilę później groźnie dwukrotnie strzelał Czerwiński. Spotkanie zaczęło nabierać rumieńców. Temperaturę wrzenia osiągnęło w 72 min.

Po uderzeniu Białka piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się od linii bramkowej i wypadła w pole karne. Napastnik gospodarzy cieszył się z gola. Arbiter główny nie uznał go. Jego zdaniem piłka całym obwodem nie przekroczyła linii bramkowej. Oczywiście ta interpretacja nie przypadła do gustu niedoszłemu strzelcowi. - Bramka powinna być uznana - zaznaczał Białek.

Goście szybko odpowiedzieli. W 75 min po ładnej akcji Pawłowicz zagrał do Trznadla, ten przedłużył piłkę do Wojcieszyńskiego, który po minięciu dwóch zawodników skierował futbolówkę do siatki. W 87 min za faul Kusiaka na Smółce arbiter wskazał na wapno. - To była słuszna decyzja, zawodnik Stali ewidentnie kopnął Pawła - uważał Robert Trznadel. Karnego pewnie wykorzystał Wawryka. W tym momencie Okocimskiemu pozostawało umiejętnie bronić wyniku.

Po meczu powiedzieli:
Sławomir Adamus (trener Stali):
Jeżeli chodzi o mój zespół to w tym pojedynku zabrakło nam konsekwencji w grze. Okocimskiego widziałem podczas spotkania z Stalą Rzeszów, wiedziałem, że są mocni w kontrach. Na to uczulałem swoich podopiecznych. Kluczowym momentem pojedynku była akcja, po której arbiter nie zaliczył bramki po strzale Wojtka Białka. Gdybyśmy prowadzili, z pewnością nie przegralibyśmy z rywalem. Uważam, że nie zasłużyliśmy na tę porażkę.

Krzysztof Łętocha (trener Okocimskiego): Wiedziałem, że mój zespół czeka ciężki mecz, głównie ze względu na defensywny sposób gry Stali. To się potwierdziło. Wygraliśmy. Spotkanie, które oglądali kibice, nie było może porywające. Dziękuje chłopakom za zaangażowanie i konsekwentną grę przez 90 minut. Czekaliśmy spokojnie na swoje okazje, a te nadarzyły się w drugiej połowie. Dzięki tej wygranej jesteśmy wiceliderem. Trzeba pamiętać, że liga trwa. Przed nami jest jeszcze dużo pojedynków do rozegrania. Będzie ciekawie.

Stal Stalowa Wola - Okocimski Brzesko 0:2 (0:0)

Bramki: Wojcieszyński 75, Wawryka 87- karny.

Sędziował: Artur Ciecierski (Warszawa). Widzów: 700.

Stal: Dydo 3 - Demusiak 2, Kusiak 2, Wieprzęć 3I, Radawiec 2 (46 Gęśla 3) - Byrski 2, Horajecki 3 (83 Gilar), Getinger 3, Białek 3 - Piątkowski 3, Skórski 2

Okocimski: Trela 3 - Wawryka 4, Czerwiński 4, Urbański 4, Pawłowicz 4 - Pyciak 3, Baliga 4, Wojcieszyński 5I (80 Głaz), Lytwiniuk 3 I(75 Szymonik) - Trznadel 3 (89 Darmochwał), Smółka 3 (87 Kisiel)

Piłkarz meczu: Wojciech Wojcieszyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24