Obrońca Okocimskiego otrzymał czerwoną kartkę. Jak przekonuje, niesłusznie. - Na 17. metrze chciałem przeciąć prostopadłe podanie. Łukasz Suchocki przeskoczył nade mną i przewrócił się w "szesnastce". Wydawało się, że nic nie będzie. Dość nieoczekiwanie arbiter podyktował karnego i dodatkowo ukarał mnie czerwoną kartką. Była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Oburzyła mnie ta decyzja. Po meczu sędzia zakwalifikował moją akcję jako ratunkową. To oznacza dla mnie jeden mecz pauzy. Ze Stalą Rzeszów nie zagram - mówi Radosław Jacek.
O tym, że sędzia mógł się pomylić, świadczyła reakcja piłkarzy z Olsztyna. - Po tym zdarzeniu byli mocno zaskoczeni, że otrzymali karnego - twierdzi trener Okocimskiego Krzysztof Łętocha. W Brzesku zastanawiano się nawet nad złożeniem protestu i odwołaniem się od decyzji arbitra. - Ostatecznie chyba od tego odstąpimy. Materiał wideo nie jest najlepszej jakości - dodaje Jacek.
Strata podstawowego obrońcy "Piwoszy" dla Łętochy oznacza małe przemeblowanie w spotkaniu z Stalą Rzeszów. Szkoleniowiec ma jednak pole manewru. Na środku defensywy mogą zagrać m.in. Rafał Cegliński i Dawid Dynarek. Szkoleniowiec będzie miał sporo czasu, żeby wybrać najlepsze rozwiązanie. "Piwosze" ze Stalą zagrają za tydzień. W najbliższy weekend brzeszczanie bowiem pauzują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?