W czasie gdy 28-letni hiszpański skrzydłowy finalizował kontrakt z Koroną, drużyna była już w drodze do Szczecina na piątkowy mecz z Pogonią. Trener Tomasz Wilman zdołał jednak wcześniej porozmawiać z piłkarzem, gdyż ten dotarł do Kielc w środę wieczorem.
- Cieszę się, że Miguel do nas przyszedł i liczę, że będzie solidnym wzmocnieniem drużyny. Długo pracowaliśmy nad tym transferem i muszę podkreślić, że wielką pomoc w jego sfinalizowaniu okazali nasz były napastnik Airam Cabrera i były trener Korony Jose Rojo Martin Pacheta, z którym jestem zresztą w stałym kontakcie. Chciałbym im za tę pomoc podziękować, zresztą sam Miguel podkreślał, że decydując się na podpisanie umowy z Koroną, bardzo liczył się z opinią Pachety i Cabrery – mówi Wilman.
Palanca zostaje w Kielcach i nie wraca już do Hiszpanii. Gdy ze Szczecina wróci pierwszy zespół, z marszu rozpocznie z nim treningi.
- Chcemy by Miguel jak najszybciej był gotowy do gry. Pomożemy mu, by szybko znalazł w Kielcach mieszkanie, bo za dwa tygodnie dołączy do niego rodzina – żona i małe dziecko. To ważne, aby ta cała przeprowadzka Miguela do Polski przebiegła sprawnie, bo wtedy będzie mógł skupić się już tylko na treningach i na grze – mówi Wilman.
Trener Korony wierzy, że Hiszpan doda jakości jego zespołowi, bo ma do tego predyspozycje. - Już nawet nie myślę o tych meczach w Realu w najwyższej lidze. 177 spotkań na zapleczu ekstraklasy, a więc w Segunda Division, to dowód, że to zawodnik z potencjalnie dużymi umiejętnościami jak na polską ekstraklasę. Mam nadzieję, ze szybko udowodni to na boisku – dodaje Wilman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?