Paweł Brożek: Dostałem szansę i ją wykorzystałem

Gazeta Krakowska
Paweł Brożek zdobył swoją pierwszą bramkę w Trabzonsporze
Paweł Brożek zdobył swoją pierwszą bramkę w Trabzonsporze Janek Hubrich / Polskapresse
- Mamy tyle samo punktów co Fenerbahce, więc walka o tytuł będzie pewnie trwała do samego końca. Musimy wygrywać swoje mecze i wierzyć, że rywale gdzieś się potkną - mówi Paweł Brożek, który w ostatniej kolejce zdobył pierwszą bramkę dla Trabzonsporu.

Długo kazał Pan czekać na pierwszą bramkę w barwach Trabzonsporu, ale w niedzielę wreszcie się udało.
Wyszedłem przede wszystkim wreszcie w podstawowym składzie. Dostałem od trenera szansę i myślę, że ją wykorzystałem.

Jak wyglądało to premierowe trafienie?
Dostałem dobre podanie z lewej strony i strzeliłem głową. Na tyle precyzyjnie, że piłka wpadła do siatki. Nie będę ukrywał, że radość była ogromna, a kamień spadł mi z serca, bo długo czekałem na tego gola.

Zobacz bramkę Pawła Brożka!

Po tej bramce będzie Pan już regularnie wybiegał w podstawowym składzie?
Nie mam pojęcia. Choć tak jak powiedziałem wcześniej, myślę, że wykorzystałem swoją szansę i pokazałem trenerowi, że może na mnie liczyć.

Waszej sytuacji w tabeli zwycięstwo 3:0 z Gaziantepsporem jednak nie poprawiło. Ciągle liderem tureckiej ekstraklasy pozostaje Fenerbahce.
Zespół ze Stambułu też wygrał swój mecz, więc nadal jesteśmy na drugim miejscu. Mamy tyle samo punktów, więc walka o tytuł będzie pewnie trwała do samego końca. Musimy wygrywać swoje mecze i wierzyć, że rywale gdzieś się potkną.

Odkąd przenieśliście się z bratem do Turcji, częściej grał Piotr niż Pan. Teraz brat zniknął ze składu. Co się stało?
Piotrek ma kontuzję mięśnia dwugłowego i czeka go kilkanaście dni przerwy. Pozostaje mu zatem leczyć się i nam kibicować.

Czytaj więcej o Pawle Brożku!

Ciągle obaj możecie w jednym sezonie zostać mistrzami dwóch krajów. Śledzi Pan to, co dzieje się w Wiśle?
Oczywiście. Trzymam kciuki za kolegów. Wiem, że ostatni mecz z Górnikiem nie za bardzo im wyszedł. Nie miałem możliwości go oglądać, bo byłem w tym czasie na zgrupowaniu przed meczem z Gaziantepsporem. Spotkanie widział jednak Piotrek i mówił mi, że nie był to najlepszy występ. Wierzę jednak, że wszystko skończy się dobrze, czyli mistrzostwem dla Wisły.

Kiedy zobaczymy Pana w Polsce?
Liga turecka kończy sezon wcześniej niż polska. Będziemy zatem z Piotrkiem na ostatnim meczu Wisły z Polonią Warszawa. Mamy oczywiście nadzieję, że to będzie spotkanie, po którym "Biała Gwiazda" będzie świętować trzynaste mistrzostwo Polski.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24