- Większość ludzi skazywała nas na porażkę. Przyjeżdżając tutaj nie mieliśmy nic do stracenia. Lech musiał, a my mogliśmy - mówił kilka minut po zakończeniu spotkania zawodnik Górnika Łęczna, Paweł Sasin.
Wiele osób chwaliło Górnika szczególnie za grę w pierwszej połowie. Wtedy to zawodnicy prowadzeni przez Franciszka Smudę pokazali, że nie boją się żadnego rywala i są w stanie uprzykrzać życie najlepszym drużynom w polskiej lidze. - W pierwszej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z najmocniejszymi. Na dzień dzisiejszy Lech jest najefektowniej grającą drużyną w naszej lidze. Druga połowa była już troszkę słabsza. W tabeli się nie podniesiemy, ale ten remis nas uświadomił, że możemy walczyć z najlepszymi - mówił Sasin.
Zawodnikom z Łęcznej nie można odmówić woli walki. Mimo to mają aż pięć punktów straty do miejsca dającego utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. - Wcześniej nasza gra była fajna, ale brakowało punktów. Ten mecz zostawi w naszych głowach pozytywny ślad - dodał na koniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?