- Straciliśmy bramkę, po której bardzo dobrze zareagowaliśmy. Po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy podnieść się po zadanym przez przeciwnika ciosie. Później dostaliśmy kolejne dwie bramki i do szatni schodziliśmy z ujemnym bilansem. Po przerwie wróciliśmy do swojej gry. Chcieliśmy grać konsekwentnie z tyłu, szukaliśmy również swoich szans w akcjach ofensywnych. Dążyliśmy do strzelania goli. Po bramce na 3:3 chcieliśmy kreować kolejne sytuacje. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że walczymy do ostatniego gwizdka, także brawo dla zawodników. Trzeba bić się każdą piłkę i właśnie dzięki tej determinacji Jakov wskoczył przed przeciwnika i dał się sfaulować. To jest też bardzo ważna asysta, nie tylko samo skuteczne wykonanie rzutu karnego. Liczy się przede wszystkim wywalczenie tego rzutu karnego, to w takim momencie dla zespołu jest bardzo ważna sprawa - powiedział na konferencji Bogdan Zając.
- We wcześniejszych spotkaniach były bardzo duże roszady w linii obrony. Teraz zawodnicy wracają do składu, jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że ich dyspozycja nie jest optymalna. Zarówno Paweł Olszewski jak i Ivan Runje grają na charakterze, przez dwa tygodnie nie powąchali piłki. Wyszli na murawę po to, żeby pomóc zespołowi i należą im się za to brawa. Gratulacje nie tylko zresztą dla nich, należą się wszystkim naszym zawodnikom, którzy sercem i zaangażowaniem przepchnęli to trudne spotkanie - podsumował opiekun Jagiellonii.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?