1:6 - ten wynik zapadł w pamięć zarówno kibicom GKS-u Katowice, jak i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Po jesiennym spotkaniu na Bukowej stracił pracę trener gospodarzy Dariusz Fornalak, którego nieco później zastąpił Wojciech Stawowy.
- Runda wiosenna jest diametralnie inna niż jesienna - przestrzega trener bielszczan, Robert Kasperczyk. - Katowiczanie potwierdzili w poprzedniej kolejce, że są nieobliczalną drużyną, więc zapowiada się kolejny trudny mecz, ale nie ma co ukrywać, że liczymy na trzy punkty.
W zespole gospodarzy zabraknie kontuzjowanego Marka Sokołowskiego, wszyscy pozostali piłkarze są gotowi do gry. Katowiczanie wystąpią w Bielsku bez kontuzjowanych Bartosza Karwana i Przemysława Pitrego. Pierwszy z nich ma naciągnięty mięsień dwugłowy, drugi naciągnięte więzadła piszczelowe.
- To oczywiście osłabienie zespołu, ale w porównaniu ze spotkaniem z Bogdanką i tak będę miał szersze pole manewru, bo do składu wracają Rafał Sadowski, Tomasz Hołota i Janusz Dziedzic - przypomina trener Wojciech Stawowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?