"Portowcy" od początku spotkania narzucili rywalowi swoje warunki gry. Pruszkowski zespół nawet przez moment nie przypominał drużyny, która tydzień temu pokonała u siebie MKS Kluczbork. Brakowało zdecydowania i odwagi, co pozwoliło piłkarzom ze Szczecina, zepchnąć Znicz do obrony. Na początku pierwszej połowy, pruszkowska defensywa spisywała się bardzo dobrze. Mimo, że to Pogoń przez większość czasu utrzymywała się przy piłce, szczecinianie nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Adriana Bieńka. Golkiper Znicza próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności zaprezentował w 14. minucie. Piotr Koman otrzymał podanie od Maksymilian Rogalskiego i głową próbował pokonać bramkarza Znicza. Po interwencji Bieńka piłka trafiła jeszcze pod nogi Mysiaka, ale i jego strzał nie zdołał zaskoczyć golkipera gości.
W 32. minucie piłka po raz pierwszy znalazła się w bramce Znicza. Radość "Portowców" była jednak przedwczesna, gdyż po chwili okazało się, ze napastnik gospodarzy - Piotr Prędota, znajdował się na pozycji spalonej. To co nie udało się w 32. minucie, powiodło się 9 minut później. Adrian Bieniek obronił co prawda strzał Przemysława Pietruszki, ale wobec dobitki Olgierda Moskalewicza był już bezradny. Napastnik gospodarzy wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, które, jak się potem okazało, Pogoń utrzymała do samego końca.
W drugiej połowie obraz gry praktycznie nie zmienił się. Choć to Znicz potrzebował bramki, by doprowadzić do remisu, pruszkowianie wyglądali tak, jakby nie zależało im na zwycięstwie. Pogoń natomiast nadal atakowała i tylko brak skuteczności sprawił, że wynik meczu nie uległ zmianie. W końcówce spotkania szczecinianie zaczęli grać na czas, za co żółtą kartką ukarany został bramkarz Krzysztof Pyskaty. Ostatecznie "Portowcom" udało się utrzymać korzystny rezultat i wywalczyć bardzo cenne trzy punkty, które pozwolą im awansować, w zależności od wyniku meczu Flota – Stal, na drugie lub trzecie miejsce w ligowej tabeli.
Pogoń Szczecin - Znicz Pruszków 1:0
Moskalewicz 41’
POGOŃ: Pyskaty - Nowak, Hrymowicz, Mysiak, Woźniak – Rogalski (Rydzak 66’), Koman (Przytuła 41’), Parzy, Pietruszka (Petasz 46’) - Prędota, Moskalewicz
ZNICZ: Bieniek - Klepczarek, Ptaszyński, Radler, Januszewski - Rybaczuk, Owczarek (Kasztelan 70’), Osoliński (Ekwueme 78’), Kaczmarek - Felisiak, Adamski (Bylak 46’)
Sędziował: Tomasz Cwalina (Gdańsk)
Żółte kartki: Mysiak, Woźniak, Pyskaty - Osoliński
Widzów: 6000
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
