Polonia odchodzi w niebyt. Powinna się łza w oku zakręcić?

Sebastian Kuśpik
Filip Trubalski
Miał być kraj mlekiem i miodem płynący, a zostaje pustka i spalona ziemia. To już koniec Polonii Warszawa na ekstraklasowej arenie. Co myśleć o całej sytuacji? Czy powinno nam być Polonii żal?

Od kilku dni zastanawiam się co sądzić o tym wszystkim. Wojciechowski biedny nie jest – wiadomo. Kasy ma tyle, że starczyłoby na niejedną wyspę, tuzin wypasionych jachtów i przynajmniej dwa-trzy ładne stadiony. Wtopił w Polonię kupę szmalu i teraz chciał odzyskać chociaż małą część. Mówi się o pięciu milionach złotych. Może sześciu, ale jakie to ma znaczenie? Czy Wojciechowski stanie się przez to bogatszy? Odczuje to jakoś? Czy powinniśmy mieć do niego żal, że postąpił tak, a nie inaczej? Że zachował się jak biznesmen, nie okazując ani grama litości Polonii, a nie jak ktoś, komu na tym klubie zależy (zależało)? Po sprzedaży Mierzejewskiego zagarnął ponad 20 baniek, a więc tyle, ile wydał w lipcu 2008 roku na wykupienie od Zbigniewa Drzymały Groclinu. Sprawa jest jednak bardziej złożona.

Józef Wojciechowski to człowiek sukcesu. Albo inaczej: Józef Wojciechowski to człowiek, który MUSI OSIĄGAĆ SUKCES. Wszelkimi możliwymi sposobami. Jako niezmiernie bogaty człowiek rzadko ma kłody pod nogami, ale futbolowy świat go przerósł i powinien się z tym pogodzić. Powinien, ale tego nie zrobi. Nie on. Pozostawił sobie JW prawa do barw, herbu i nazwy klubu – zacznie więc zabawę od nowa. Absolutnie od nowa. Zacznie z samego dna - Klasa A, ewentualnie IV liga, jeśli zgodę wyrazi PZPN – i będzie chciał znów znaleźć się na szczycie. Bo on wygrać musi. Nie godzi się z porażkami. U niego nie ma miejsca na przeciętność. Drugi jest zawsze przegranym. Groclin po takim ciosie się nie podniósł. Jak będzie z Polonią?

Czy żal mi klubu? Kibiców? Piłkarzy? Długo się nad tym zastanawiałem, bo, na zdrowy rozum, skoro Polonia drogą handlową kupiła licencję na grę w Ekstraklasie, to nie może mieć teraz pretensji, że tymi samymi drzwiami żegna się z elitą.

Wczoraj wieczorem, nieco ponad godzinę przed podpisaniem dokumentów sprzedaży klubu w siedzibie JW Construction, rozmawiam z Łukaszem Piątkiem - wychowankiem KSP. Zrezygnowanie w głosie, brak jakiejkolwiek informacji o przyszłości i ciągłe powtarzanie, że „musimy być gotowi na wszystko”.

Także wczoraj, około godziny 14 dzwonię do piłkarza Polonii, Daniela Gołębiewskiego, który w klubie jest z przerwami na wypożyczenia od 2004 roku:

- Jesteś pewnie w drodze na trening... - zaczynam. - A co? Mam już skręcać na Katowice? - mówi ironicznie Gołębiewski. On też nie wiedział, co się będzie działo. Czekał do końca na rozwój wypadków mając nadzieję, że Polonia zostanie w Ekstraklasie.

Nie jest tajemnicą, że zawodnicy z projektu „KP Katowice” będą się chcieli wyłamać i jest tylko kwestią czasu, gdy dowiadywać się będziemy o ich transferach.

Od miesiąca nie wiedzieli co z nimi będzie. Żyli od treningu do treningu. Żal mi ich, ale tylko tych, do których nie można mieć zastrzeżeń za grę, za walkę, za ambicję. Tych, którzy nie byli pazerni na kasę i zawsze zostawiali serce na boisku. Jak Gołąb czy Piona oraz kilku innych – każdy niech sobie nazwiska dopowie, bo wiadomo nie od dziś kto traktował Polonię jako dojną krowę.

Czy szkoda mi klubu, jako historii? Tak. Zdecydowanie tak. Gdy przychodził na Konwiktorską Wojciechowski rozpaliły się serca kibiców na samą myśl o powrocie do dawnych czasów. Wszak to Polonia zdobyła pierwsze powojenne mistrzostwo kraju, a na stadion, mimo gry przez prawie 40 lat na boiskach II i III ligi, przychodziło kilkanaście tysięcy ludzi. W roku 1999/2000 Czarne Koszule pozamiatały na prawie wszystkich frontach – mistrzostwo wywalczone w debrach na Łazienkowskiej (3:0), Puchar Ligi zdobyty również w konfrontacji z Legią na jej terenie (2:1) oraz Superpuchar (4:2 z Amicą). Rok później dołożono Puchar Polski... Długo by wymieniać i opowiadać o pięknej i barwnej przeszłości warszawskiego klubu. Najnowsze karty historii zapisały jednak pieniądze i Józef Wojciechowski, który obiecywał złote góry, a skończyło się upadkiem.

Czy szkoda mi kibiców Polonii? Mocno dyskusyjna sprawa. Szkoda mi tych, którzy pamiętają dawne czasy, „III ligi smak”, wzloty i upadki na przestrzeni dziejów.

Naczytałem i nasłuchałem się jednak przez ostatnie tygodnie o planowanych wielkich manifestacjach przy Konwiktorskiej, pod JW Construction i gdzie tam jeszcze. I na szumnych zapowiedziach się zakończyło. Piotr Szymański na łamach Ekstraklasa.net zapytał: „Gdzie są kibice GKS-u Katowice?”, a ja się pytam: co zrobili kibice Polonii, by przekonać JW do nie sprzedawania klubu firmie WoodinerKom w osobie Ireneusza Króla? Do negocjacji włączył się Mariusz Patrowicz – inwestor z Płocka, który deklarował otwarcie, że chce pozostawić Polonię przy Konwiktorskiej. Jak kibice pomogli mu w tych działaniach? Gdzie były te zapowiadane tu i tam manifestacje? Gdzie jakiekolwiek działania? JAKIEKOLWIEK? Jeśli były, a ja o nich nie wiem - powinienem przeprosić. Ale skoro nie ma o nich informacji, to albo ich nie było wcale, albo były na skalę tak niewielką, że szkoda było nawet postukać w klawisze, żeby o nich wspomnieć.

Wielokrotnie stawałem po stronie KSP w swoich artykułach, pisałem swego czasu o wspaniałej działalności kibiców (liczne akcje charytatywne, opieka nad Domem Dziecka, etc.), ale tym razem nie widzę w ich poczynaniach żadnych pozytywów.

Chciałbym mimo wszystko zakończyć optymistycznie, bo przez dziennikarską pracę przy Konwiktorskiej jakąś sympatią ten klub darzę. Mówię więc: „do zobaczenia”. Życzę sportowego odrodzenia, niczym feniks z popiołów, i powrotu do elity. Oby jak najszybciej, ale już tylko na zdrowych, czysto piłkarskich zasadach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24