Pierwsza odsłona meczu w Łęcznej zaczęła się obiecująco. Tempo gry było szybkie, akcje zaczepne przeprowadzały obie drużyny. Na prowadzenie mogli wyjść gospodarze, ale w decydujących momentach Sołdecki i Renusz nie potrafili skierować futbolówki do siatki. GKS miał przewagę, ale nie potrafił udokumentować jej bramką.
Kiedy wydawało się, że do przerwy padnie bezbramkowy remis, nowosądeczanie zdobyli gola. Na listę strzelców wpisał się Dariusz Gawęcki, który uderzeniem z 30. metrów z rzutu wolnego, kompletnie zaskoczył zarówno obronę „zielono-czarnych” jak i strzegącego bramki Sergiusza Prusaka.
Gol do szatni stawiał gości w komfortowej sytuacji przed drugą połową. Sandecja mogła skupić się głównie na obronie korzystnego rezultatu, co też czyniła. Akcje ofensywne „biało-czarni” przeprowadzali w trakcie drugiej odsłony sporadycznie. Piłka była głównie w posiadaniu łęcznian, jednak niewiele z tego wynikało. Piłkarze GKS-u bili "głową" w mur. Starali się Nildo i Renusz, jednak nie wystarczało to na dobrze dysponowaną tego dnia ekipę z Nowego Sącza.
Bogdanka miała swoje okazje, ale zawodziła skuteczność, bądź ostatnie podanie. Bramka gości była dla podopiecznych Rzepki niczym zaczarowana. Najbliżej pokonania Marka Kozioła był Veljko Nikitović, który w 78 minucie przymierzył w słupek.
"Zielono-czarni" usilnie dążyli do wyrównania, a bramkę zdobyli nowosądeczanie. Szybki kontratak gości na gola zamienił Marcin Woźniak, który po dobrym prostopadłym podaniu pokonał w sytuacji sam na sam Prusaka. W tym momencie było już jasne, że Sandecja wygra drugie w tej rundzie wyjazdowe spotkanie.
Zespół GKS-u złapał wyraźną zadyszkę. Podopieczni Piotra Rzepki w ostatnich czterech spotkaniach wywalczyli zaledwie dwa oczka. Ostatni raz "zielono-czarni" cieszyli się ze zwycięstwa 1. października, kiedy to pokonali Polonię Bytom.
Bogdanka doznała drugiej w tym sezonie porażki na swoim stadionie. Drużyna z Lubelszczyzny rozegrała w tej rundzie u siebie dziesięć spotkań, z czego wygrała sześć. To całkiem przyzwoity bilans. Na 25 skompletowanych dotąd punktów, aż 20 udało się zdobyć w Łęcznej. Teraz zespół Rzepki czekają cztery kolejne mecze wyjazdowe, a w tych dotychczas wiodło się łęcznianom tak sobie.
Sandecja przedłużyła swoją passę bez porażki do dziesięciu spotkań. Ostatnim zespołem jaki pokonał nowosączan wciąż pozostaje Warta Poznań, która dokonała tego w 6. serii gier. Wygrana w Łęcznej zbliżyła drużynę Mariusza Kurasa do swoich sobotnich rywali. "Biało-czarni" tracą teraz do Bogdanki tylko punkt. W następnej kolejce klub z Nowego Sącza czeka konfrontacja w Katowicach z popularną „GieKSą”.
GKS Bogdanka - Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1) - zobacz zapis naszej relacji live
Bramki:
0:1 - Dariusz Gawęcki 45'
0:2 - Marcin Woźniak 89'
Żółte kartki: Magdoń, Wallace (GKS) - Fechner, Gawęcki, Berliński (Sandecja)
Czerwona kartka: Dariusz Gawęcki (87. minuta, Sandecja, za drugą żółtą)
Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa)
GKS: Sergiusz Prusak - Łukasz Pielorz (32' Wojciech Łuczak), Wallace Benevente, Paweł Magdoń, Mateusz Pielach (78' Adrian Paluchowski) - Michał Zuber (60' Mateusz Żukowski), Veljko Nikitović, Dawid Sołdecki, Radosław Bartoszewicz, Michał Renusz - Nildo
Sandecja: Marek Kozioł - Sebastian Fechner, Jano Frohlich, Tomasz Midzierski, Marcin Woźniak - Paweł Leśniak (46' Lukas Janić), Rafał Berliński, Dariusz Gawęcki, Bartosz Wiśniewski (79' Marcin Chmiest), Patryk Jędrzejowski - Arkadiusz Aleksander (74' Pavel Eismann)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
