PZPN nie odpuszcza i nadal walczy z ŁKS

Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki
ŁKS mimo wywalczenia awansu na boisku nie został przed dwoma laty dopuszczony do gry w ekstraklasie
ŁKS mimo wywalczenia awansu na boisku nie został przed dwoma laty dopuszczony do gry w ekstraklasie Krzysztof Szymczak, Jakub Pokora, Paweł Łacheta / Polskapresse
Polski Związek Piłki Nożnej złożył w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargę kasacyjną w sprawie braku przyznania ŁKS. licencji na grę w ekstraklasie. Za kilka tygodni skarga zostanie przekazana do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Przed WSA PZPN już przegrał z ŁKS. W styczniu sąd uznał, że organy licencyjne w PZPN, zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji, rażąco naruszyły prawo odmawiając łódzkiemu klubowi prawa gry w ekstraklasie. Sąd unieważnił decyzję o nieprzyznaniu licencji ŁKS.

Jeśli NSA podzieli zdanie sędziego z WSA, to wówczas ŁKS będzie mógł się domagać odszkodowania od PZPN. Stroną w sprawie nie jest obecny ŁKS SA, należący do Filipa Keniga i Jakuba Urbanowicza, ale stara spółka ŁKS SSA, dziś istniejąca pod nazwą KSŁ SSA, której prezesem jest Mirosław Wróblewski, a współwłaścicielami Ilona Goszczyńska i Grzegorz Klejman. Nieoficjalnie mówi się, że KSŁ wystąpi o odszkodowanie w wysokości przekraczającej dziesięć milionów złotych.

Sprawa nieprzyznania licencji PZPN to jeden z największych skandali w najnowszej historii polskiego futbolu. W maju 2009 roku najpierw Komisja Licencyjna PZPN, a później Komisja Odwoławcza do spraw Licencji PZPN odmówiły łodzianom prawa gry w ekstraklasie. O ile pierwsza komisja wskazywała na problemy z infrastrukturą stadionową, o tyle członkowie komisji odwoławczej uznali, że ówczesny ŁKS nie gwarantuje zabezpieczenia budżetowego. I choć wówczas było przynajmniej kilka klubów w ekstraklasie, które miały większe długi, ŁKS został zdegradowany. Najbardziej na tym skorzystała Cracovia, która - dzięki wyrzuceniu ŁKS - pozostała w ekstraklasie. Już po decyzji Komisji Odwoławczej ujawniliśmy, że jej przewodniczący Zbigniew Lewicki w przeszłości był... piłkarzem Cracovii. Po tym, gdy wyszło to na jaw, Lewicki wycofał się z działalności w PZPN.

ŁKS zaraz po ostatecznej decyzji organów PZPN złożył skargę do WSA, ale sprawa trwa już blisko dwa lata. Najpierw jej rozpoczęcie blokowali prawnicy Cracovii, którzy bezzasadnie domagali się, by krakowski klub został stroną postępowania. Później PZPN złożył absurdalny wniosek, by sąd zapytał Trybunał Konstytucyjny, czy w ogóle może zajmować się tą sprawą. Gdy wreszcie wyczerpała się możliwość przedłużania postępowania, WSA wydał orzeczenie korzystne dla ŁKS. Zdaniem WSA, komisje PZPN nie stosowały przepisów postępowania administracyjnego. Nie można było m.in. ustalić, kto podpisał się pod decyzją komisji licencyjnej pierwszej instancji. Decyzja komisji odwoławczej nie zawierała, zdaniem WSA, "stanu faktycznego sprawy". Decyzje wydane przez komisje obu instancji WSA uznał za "rażącą obrazę przepisów".

Rozpatrzenie skargi kasacyjnej PZPN powinno zająć Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu kilka miesięcy. Prawdopodobnie w lipcu lub sierpniu poznamy finał ciągnącej się już blisko dwa lata sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24