Real wygrał z Levante. "Królewscy" długo męczyli się z "czerwoną latarnią" [RELACJA, ZDJĘCIA]

Marco Cybulski
Real Madryt w spotkaniu 27. kolejki ligi hiszpańskiej pokonał na wyjeździe ostatnią w tabeli ekipę Levante 3:1. Gole dla "Królewskich" strzelili Cristiano Ronaldo (z rzutu karnego), Borja Mayoral oraz w doliczonym czasie gry Isco.

Pierwszą bramkę zdobył pewnym strzałem z rzutu karnego Cristiano Ronaldo. W 35. minucie faulowany w polu karnym był Lucas Vazquez, a zgadnięcie wykonawcy jedenastki należało do najprostszych zadań. Już po dwóch minutach byliśmy świadkami kolejnego ciosu wymierzonego w serca kibiców z Walencji. Borja Mayoral przyjął piłkę na 16. metrze i mocnym płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce, z dużą pomocą Diego Marino – bramkarza Levante. Po strzale napastnika „Królewskich” piłka trafiła w słupek, a następnie w interweniującego golkipera gospodarzy. Na szczęście dla Realu piłka wtoczyła się do bramki. Na nieszczęście dla Mayorala – gol zapisany na koncie Marino. Kibice nie musieli długo czekać na kolejny zwrot akcji. Już w 39. minucie po błędzie w defensywie „Los Blancos” piłkę na piątym metrze dostał Deyverson Acosta, który pewnie strzelił obok bezradnego Keylora Navasa, a na tablicy wyników widniało już tylko 1:2.

Po rozpoczęciu drugiej części spotkania inicjatywę przejęli podopieczni Zinedine Zidane’a, którzy co jakiś czas stwarzali niebezpieczeństwo pod bramką Marino. Jednak przez długi czas brakowało zarówno dokładności, jak i skuteczności, a dobrymi interwencjami ratował swój zespół portero Levante. Rubi nie czekał długo i już w 73. minucie wykorzystał limit zmian w swoim zespole ustawiając go bardzo ofensywnie i chcąc zyskać jak najszybciej bramkę wyrównującą. Do tego nie doszło, a jego podopieczni mieli coraz mniej siły i coraz mniej pomysłu na rozgrywanie swoich akcji. W 82. minucie blisko zdobycia bramki na 2:2 był Zouhair Feddal. Po wrzutce z rzutu rożnego futbolówkę na długi słupek strącił Deyverson Acosta, jednak obrońcy gospodarzy zabrakło paru centymetrów, aby wślizgiem wtoczyć piłkę do bramki. Jak to się mawia – „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” i tak też się stało tym razem. W 92. minucie „Królewscy” dobili swoich przeciwników. Rozgrywający bardzo dobre zawody – Lucas Vasquez – podał piłkę na prawą stronę pola karnego do Cristiano Ronaldo, a ten świetnie wypatrzył nabiegającego Isco. Reprezentant Hiszpanii bez namysłu oddał strzał i umieścił piłkę w długim rogu bramki pilnowanej przez Diego Marino.

„Czerwona latarnia” ligi niestety nie zdołała zdobyć punktów w meczu z osłabionym Realem Madryt. Po pierwszej dobrej połowie w wykonaniu Levante, w drugiej już ewidentnie zabrakło sił oraz dokładności, a coraz częściej do głosu pod bramką dochodzili „Królewscy”. Styl wygranej oszałamiający nie był, ale najważniejsze są 3 punkty i brak kontuzji w zespole Zinedine Zidane’a. Sytuacja Levante jest coraz mniej ciekawa. Piłkarze z Walencji muszą zdobywać punkty, aby uciec ze strefy spadkowej, jednak cel ten cały czas się oddala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24