Przed zajmującym czternaste miejsce Śląskiem Wrocław kolejne ważne starcie. Tym razem przeciwnikiem będzie walczącą o udział w europejskich pucharach Cracovia. Po ubiegłotygodniowym triumfie z Lechem w nastroje w zespole wyraźnie się poprawiły. - Praca, którą wykonali moi piłkarze, na szczęście zaowocowała tym, że w Poznaniu odnieśliśmy zwycięstwo. Z mentalnego punktu widzenia jest to bardzo ważne. Nie popadamy jednak w huraoptymizm, tylko skupiamy się dalej na rzetelnej pracy, bo Śląsk zdecydowanie potrzebuje więcej zwycięstw. Mam nadzieję, że jutro zagramy jeszcze lepiej niż z Lechem - mówił na konferencji prasowej Rumak.
Rumak uważa, że nie można porównywać ostatniego przeciwnika z tym sobotnim. - Cracovia i Lech znajdują się w innym miejscu. Krakowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli. Ktoś może powiedzieć, że w czterech ostatnich meczach nie odnieśli zwycięstwa. Uważam jednak, że właśnie dlatego będą groźni. Potrzebują punktów, tak samo mocno jak my. Będzie to bardzo zacięty mecz. Cracovia ma dziś pełne prawo, by mówić, że walczy o europejskie puchary. Gramy jednak we Wrocławiu, to jest nasz dom. Potrzebujemy wsparcia kibiców. Przed nami siedem finałów i będzie nam ono bardzo potrzebne - przyznał.
Szkoleniowiec WKS nie miał pretensji do swoich graczy za zmarnowane sytuacje strzeleckie w Poznaniu. - Jestem zwolennikiem motywacji pozytywnej. Ganiłbym ich bardzo mocno, gdybyśmy nie dochodzili do sytuacji albo nie biegali z taką intensywnością, czy też nie wygrywali piłek stykowych. Zwracamy na to uwagę, ale raczej wskazując, że te sytuacje można inaczej rozwiązać - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?