Sandecja - Okocimski LIVE! Czas podnieść się z kolan

W ostatniej dekadzie w meczach o punkty oba zespoły sześciokrotnie mierzyły się ze sobą. Bilans tych spotkań to: dwa zwycięstwa Sandecji, dwa remisy i dwie wygrane Okocimskiego. Ostatni mecz pomiędzy biało-czarnymi i piwoszami został rozegrany 23 maja 2009 roku. Wówczas sądeczanie wygrali 1:0, dzięki czemu znacząco przybliżyli się do awansu o jedną klasę rozgrywkową. Zwycięską bramkę dla nowosądeczan zdobył Jano Frohlich. Sam mecz do najciekawszych nie należał. Gołym okiem było widać, że Sandecji i Okocimskiemu bardziej zależało na wyniku niż na pięknej grze.

Po ostatnim spotkaniu w ekipie z Nowego Sącza panują smętne nastroje, ponieważ biało-czarni przegrali na wyjeździe z Miedzią Legnica (1:3). Honorową bramkę dla nowosądeczan z rzutu karnego zdobył Filip Burkhardt. Była to pierwsza przegrana Sandecji na wyjeździe w tym sezonie. Jest ona w pełni zasłużona, ponieważ biało-czarni byli zespołem zdecydowanie słabszym od legniczan, a ilość błędów, które popełnili w defensywie była przerażająca. Nieco lepiej wyglądała ich gra w ataku, ale to i tak było za mało, by z Legnicy wywieźć choćby jeden punkt.

Nieco lepsze nastroje panują w Brzesku, bowiem Okocimski w poprzedniej kolejce zremisował na własnym stadionie z Polonią Bytom, 1:1. Bramkę dla piwoszy zdobył Łukasz Zaniewski. Ten remis dla podopiecznych trenera Łętochy jest pozytywnym wynikiem, ponieważ to Polonia była stroną przeważającą. Niestety, dla nich samych, zawodnicy ze Śląska nie potrafili wykorzystać faktu, że od 65. minuty grali w przewadze (czerwona kartka dla Mateusza Urbańskiego) i w doliczonym czasie gry dali sobie strzelić wyrównującą bramkę.

W siedmiu rozegranych kolejkach Sandecja na swoim koncie zgromadziła dziewięć punktów, co pozwala jej zajmować jedenaste miejsce w tabeli. Nie lepiej wygląda sytuacja Okocimskiego, który z pięcioma zdobytymi punktami plasuje się na przedostatnim miejscu w ligowej hierarchii. Zwycięzca tego spotkania na chwilę złapie potrzebny oddech i nieco optymistyczniej będzie mógł spoglądać na kolejne mecze.

Trener Araszkiewicz nie będzie mógł skorzystać z usług Arkadiusza Aleksandra (kontuzja kolana), Piotra Kosiorowskiego (uraz mięśnia przywodziciela) i Pawła Leśniaka (uraz pleców). Z kolei Okocimski do meczu przystąpi bez Radosława Jacka (Komisja Dyscyplinarna PZPN-u ukarała go dwoma meczami pauzy za czerwoną kartkę w meczu z Flotą), a niepewny jest występ Pawła Smółki, który niedawno wyleczył kontuzję i dopiero od tygodnia trenuje z zespołem.

Mimo przegranej w Legnicy zdecydowanymi faworytami tego spotkania są podopieczni trenera Araszkiewicza. Atuty Sandecji to: większe doświadczenie w pierwszoligowych bojach, liczniejsza i mocniejsza kadra zespołu, własne boisko i kibice oraz chęć przełamania passy dwóch, przegranych meczy. Natomiast czynnikami przemawiającymi na korzyść Okocimskiego będą: pragnienie odniesienia drugiego zwycięstwa na pierwszoligowych boiskach i wydostania się ze strefy spadkowej oraz pokazanie kibicom, że zespół potrafi grać dobrą piłkę.

Mecz rozpocznie się w środę, 19 września o godzinie 18. Sędzią tego spotkanie będzie pan Artur Ciecierski z Warszawy. W dniu meczu bilety będzie można nabywać w kasach przy stadionie od godziny 14. Dla posiadaczy biletów z przedsprzedaży i karnetów zostanie przeznaczone osobne wejście na stadion.

Przewidywanie wyjściowe składy:

Sandecja Nowy Sącz: Marcin Cabaj – Marcin Makuch, Peter Petran, Mateusz Kowalski, Wojciech Wilczyński – Adrian Świątek, Piotr Mroziński, Wojciech Mróz, Filip Burkhardt, Bartosz Wiśniewski – Ruben Sanchez Montero

Okocimski KS Brzesko: Aleksander Kozioł – Konrad Wieczorek, Rafał Cegliński, Mateusz Urbański, Mateusz Wawryka – Marcin Szałęga, Tomasz Baliga, Piotr Darmochwał, Iwan Łytwyniuk – Tomasz Ogar, Idrissa Cisse

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net