Sandecja ratuje punkt z grającą w "10" Puszczą w doliczonym czasie gry

Marcin Rogowski, mgs
Puszcza Niepołomice tym razem nie przegrała i wywiozła z Nowego Sączu jeden punkt
Puszcza Niepołomice tym razem nie przegrała i wywiozła z Nowego Sączu jeden punkt Tomasz Lalewicz
Sandecja zremisowała z Puszczą Niepołomice po bardzo nerwowym meczu w Nowym Sączu. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po trafieniu Adama Mójta, jednak niepołomiczanie zdołali odrobić straty i w przeciągu kilku minut Łukasz Nowak i Paweł Strózik ustalili wynik na 2:1. W 62 minucie Marcin Zontek został ukarany czerwoną kartką i goście musieli grać w dziesiątkę. Osłabienie rywala Sądeczanie wykorzystali dopiero w doliczonym czasie gry, gdzie Arkadiusz Czarnecki zdobył wyrównującą bramkę, dzięki której oba zespoły zdobyły po jednym punkcie w derbowym starciu.

Obie ekipy bardzo spokojnie rozpoczęły spotkanie. Na pierwszą groźniejszą akcję pod którąś z bramek, kibice musieli czekać do 7. minuty. Wtedy po dośrodkowaniu Mójty i strąceniu piłki przez Certika, z pięciu metrów uderzał Fałowski, ale piłka poleciała wysoko nad bramką. Goście bardzo szybko chcieli „odgryźć” się biało-czarnym, ale w ich akcjach brakowało spokoju i opanowania. Udało się im to dopiero w 19. minucie, kiedy to Moskwik przebiegł z piłką przez pół boiska, idealnie podał do niepilnowanego Janika, a ten mając przez sobą tylko Cabaja strzelił obok bramki.

„Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” – o prawdziwości tego starego piłkarskiego przysłowia gracze z Niepołomic przekonali się zaledwie trzy minuty po zmarnowanej „setce”. Wszystko za sprawą Adama Mójty, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Bębenku. Sandecja starała się iść za ciosem, ale na przeszkodzie stawał bramkarz Puszczy, a także własna niefrasobliwość.

Widząc to podopieczni trenera Wójtowicza ruszyli do ataku. Efekt był niemal natychmiastowy. W 33. minucie na tablicy świetlnej widniał już wynik 1:1. Szczęśliwcem okazał się Łukasz Nowak, który tak przymierzył z rzutu wolnego, że Cabaj mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Nie minęło sześć minut, a goście prowadzili 2:1. Tym razem do bramki biało-czarnych trafił Paweł Strózik. Była to bramka „stadiony świata” (strzał w samo okienko z ponad 25 metrów).

Gospodarze do końca pierwszej połowy nie potrafili otrząsnąć się po tych dwóch ciosach. Na szczęście dla nich, gracze spod Krakowa nie dobili leżącego przeciwnika. A trzeba przyznać, że mieli do tego dwie doskonałe okazje. Obie zmarnował Moskwik, który najpierw strzelił minimalnie obok słupka, a chwilę później przegrał pojedynek sam na sam z Cabajem.

Zaraz na początku drugiej połowy zawodnicy Puszczy mogli podwyższyć wynik i prawie się im to udało, ale po dośrodkowaniu Nowaka, piłki do własnej siatki nie skierował Margol (na szczęście dla niego). Szczęście do Sandecji uśmiechnęło się w 62. minucie. Wtedy to za faul na wychodzącym na czystą pozycję Bębenku z boiska wyleciał Zontek. Od tej pory to gospodarze przejęli inicjatywę w meczu. Niestety, poza okazjami w 65. i 71. minucie (strzał Mójty z rzutu wolnego o centymetry minął słupek bramki Puszczy i słupek po główce Bębenka), bili głową w mur.

Biało-czarni dopięli swego w doliczonym czasie gry, kiedy to Czarnecki wykorzystał idealne wyłożenie piłki przez Bębenka i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Ci, którzy myśleli, że to koniec emocji w tym spotkaniu, byli w ogromnym błędzie, bowiem w 92. minucie spotkania pojedynek sam na sam z Cabajem przegrał Stróziak, a Maciej Bębenek za kilka mocnych słów pod adresem Uwakwe wyleciał z boiska. Jednak to co stało się chwilę później pokazało, że nasi sędziowie są naprawdę słabi. Przyczynił się do tego Mariusz Złotek ze Stalowej Woli, który ukarał Lewińskiego drugim żółtym kartonikiem, ale zapomniał pokazać graczowi Puszczy "czerwieni", dzięki czemu ten pozostał na boisku do ostatniego gwizdka. Mimo to najważniejsza statystyka, czyli bramki, nie uległa już zmianie i mecz zakończył się, powiedzmy, sprawiedliwym podziałem punktów.

SANDECJA NOWY SĄCZ

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24