Sandecja: relaks na hali

Artur Minasyan spędzi jednak z Sandecją więcej czasu. Będzie z zespołem trenował przez miesiąc po przerwie świątecznej. Tyle czasu powinno wystarczyć, by ocenić właściwie umiejętności byłego reprezentanta Armenii. Minasyan już co prawda zaprezentował się w dwóch sparingach Sandecji ze Stalą Rzeszów i Resovią (spędził na boisku razem 150 min), ale trudno sobie przypomnieć jakieś niekonwencjonalne zagranie Ormianina. Jego atutem jest dobra technika i ogromne doświadczenie, ma już jednak 32 lata.

Podczas przygotowań do rundy wiosennej w zespole pojawić się może wychowanek Zawiszy Rożnów Mateusz Orzechowski. Orzechowski to 21- latek, który ostatni rok spędził na terminowaniu w Rakowie Częstochowa. W Sandecji spędził dwa sezony. Wypożyczenie kończy się w tym roku i pomocnik opuści drugoligową drużynę. Na brak zainteresowania jednak nie narzeka. Na testy zaprasza go Wisła Płock i MKS Kluczbork. Zawodnik nie ukrywa, że chciałby się sprawdzić w I lidze.

W pierwszej kolejności czeka go jednak powrót do Nowego Sącza i rozmowa z zarządem. Orzechowski bowiem jest nadal zawodnikiem Sandecji.

W sobotę Snadecja jedzie do podtarnowskiej Pleśnej, by zagrać w turnieju halowym.

- Traktujemy ten wyjazd "lajtowo" - mówi kierownik drużyny Maksymilian Cisowski - Zawodnicy od piątku generalnie mają wolne. Na turniej pojadą gracze, którzy w rundzie grali mało albo wcale, piłkarze z drugiej drużyny, niektórzy juniorzy, może Maciek Bębenek, który grywał na hali. Traktujemy to raczej zabawowo.

Prócz Sandecji występ w turnieju awizowały Resovia, Wisła Kraków ME, Okocimski Brzesko i LKS Bruk-Bet Nieciecza.

Stawkę czołowych drużyn z regionu uzupełnią gospodarze turnieju, czyli LKS Pogórze Pleśna. Początek zmagań o 10.00. Wielki finał zaplanowano na 16.30.