Sensacja na Korsyce! Bastia rozbiła Paris Saint-Germain

Grzegorz Ignatowski
SC Bastia sensacyjnie pokonała na własnym stadionie ekipę PSG 4:2. Bohaterem spotkania okazał się Julian Palmieri, który dwa razy wpisał się na listę strzelców. Szczególnie godna uwagi jest pierwsza bramka 28-letniego obrońcy, która padła po znakomitym strzale z dystansu.

Przed meczem nikt nie brał pod uwagę innego rozwiązania niż zwycięstwo PSG. W końcu grał trzeci zespół Ligue 1 z przedostatnią drużyną w tabeli ligowej. Początkowo wszystko układało się po myśli paryżan. Lucas Moura otrzymał znakomite prostopadłe podanie z głębi pola, po czym efektownym lobem pokonał byłego golkipera PSG - Alphonse'a Areolę. Kilka chwil później było już 2:0, a na ustach kibiców był Adrian Rabiot. Wszystko zaczęło się od banalnej straty piłki przez Modesto, później wślizgiem usiłował wybić piłkę Cioni, ale ta trafiła wprost pod nogi Rabiota, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce.

Podopieczni trenera Laurenta Blanca dość łatwo wyszli na prowadzenie. Być może ta łatwość uśpiła czujność przyjezdnych, bo od tej pory Bastia zaczęła spisywać się coraz lepiej. W 32. minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką w polu karnym Gregory'ego van der Wiela. Początkowo wydawało się, że decyzja była błędna, ale powtórka wykazała, że Holender zagrał przedramieniem. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Boudebouz i na tablicy świetlnej pokazał się wynik 1:2.

Złota Piłka 2014. Kto wygra finałową galę? (KIEDY, TRANSMISJA NA ŻYWO)

Tuż przed końcem pierwszej połowy Bastia doprowadziła do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego największym sprytem w polu karnym wykazał się Modesto i po jego uderzeniu piłka wylądowała w siatce. W przerwie w szatni PSG musiało być nerwowo, bowiem taki gol do szatni musiał wywołać w piłkarzach a także w trenerze skrajne emocje.

Tyle, że to wcale nie pomogło. Paryżanie nic nie zmienili w swojej grze i w efekcie w 56. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Palmieriego. Tym razem była to zupełnie inna bramka niż dwie poprzednie. Lewy obrońca Bastii popisał się fenomenalnym uderzeniem z woleja, po którym piłka wylądowała w okienku bramki Doucheza. O takich strzałach mówi się, że można nimi burzyć mury.

I rzeczywiście, to trafienie ostatecznie sprawiło, że mur jaki oddzielał ich od piłkarzy PSG runął. W ekipie prowadzonej przez trenera Blanca nie było widać jakości, którą powinna się wyróżniać na tle walczącej o ligowy byt Bastii. Ani Ibrahimović, ani Pastore, ani Lucas, czy wprowadzeni po przerwie Verratti czy Bahebec nie wpłynęli na postawę drużyny mistrza Francji. A skoro PSG nie było zdolne do skrzywdzenia Bastii, to Bastia zadała ostateczny cios paryskiej drużynie. W roli głównej ponownie wystąpił Julian Palmieri, który na minutę przed końcem spotkania musiał tylko dostawić nogę by ustalić wynik meczu na 4:2. Na Korsyce była więc doskonała okazja do świętowania, bo rzadko się zdarza, żeby zespół z tej wyspy pokonał tak silnego rywala.

SC Bastia - PSG 4:2

Bramki: 32. Boudebouz (kar.), 45. Modesto, 56. Palmieri, 89. Palmieri – 10. Lucas, 20. Rabiot

Kartki: 47. Boudebouz, 69. Gillet, 81. Palmieri – 40. David Luiz

SC Bastia: Areola – Cioni, Squilacci, Modesto, Marange, Palmieri – Cahuzac, Romaric (64' Keita), Gillet – Boudebouz, Maboulou (86' Peybernes)

Paris Saint-Germain: Douchez – Van Der Wiel, Thiago Silva, David Luiz, Maxwell – Rabiot, Cabaye (54' Verratti), Matuidi (68' Bahebeck) – Lucas, Ibrahimović, Pastore

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24