Skra Częstochowa - GKS Jastrzębie 1:1. Jastrzębianie pożegnali się w Fortuna 1. Ligą

Piłkarze GKS Jastrzębie po czterech latach gry w Fortuna 1. Lidze pożegnali się z tą klasą rozgrywkową. W swoim ostatnim meczu na zapleczu PKO Ekstraklasy podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela zremisowali w Bełchatowie ze Skrą.

Częstochowianie zajęli w tabeli bezpieczne 13. miejsce, lecz ich przyszłość w I lidze też jest niepewna. Wszystko przez brak w swoim mieście odpowiedniego stadionu.

Skra cały sezon grała w roli gospodarza na obcych boiskach i w nowych rozgrywkach ponownie chce występować w meczach "u siebie" w Bełchatowie. Nie wiadomo jednak czy na takie rozwiązanie wyrazi zgodę Komisja Licencyjna, która domaga się przynajmniej rozpoczęcia prac remontowych na obiekcie w Częstochowie.

W ostatnim meczu sezonu pierwsi gola strzeli jastrzębianie. Nikodema Sujeckiego pokonał były zawodnik Skry Mateusz Bondarenko. Częstochowianie wyrównali przed przerwą po rzucie karnym Szymona Szymańskiego podyktowanym za faul na Bartłomieju Burmanie.

Po zmianie stron, mimo okazji obu zespołów, ustalony w I połowie wynik nie uległ już zmianie. Spotkanie na stadionie w Bełchatowie oglądało 130 widzów

Skra Częstochowa - GKS Jastrzębie 1:1 (1:1)
Bramki 0:1 Mateusz Bondarenko (22), 1:1 Szymon Szymański (42-karny)

Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Żółte kartki Ropski, Nocoń, Posmyk (Skra) - Stanclik, Szkudlarek, Kamiński (Jastrzębie)

Widzów 130

Skra Sujecki - Burman, Paluszek (56. Holik), Mesjasz, Posmyk, Lukoszek (89. Winiarczyk) - Mas, Baranowicz, Szymański, Nocoń - Ropski (70. Malec).

Jastrzębie Neugebauer - Zalewski (18. Kamiński), Podhorin, Słodowy, Bondarenko, Szkudlarek - Ali, Wybraniec (65. Kuczałek), Ochronczuk, Łaski - Stanclik.