Stal Rzeszów lubi wyzwania. Jutro stanie przed kolejnym. Na horyzoncie widać... ekstraklasę

We wtorek o 21.00 w Niecieczy Stal Rzeszów rozegra półfinał baraży o awans do PKO Ekstraklasy. Wcześniej poznamy pierwszego finalistę, zostanie on wyłoniony z grona małopolskich ekip. Wisła Kraków sprawdzi formę Puszczy Niepołomice. Jeśli Stal pokona Bruk-Bet Termalikę Nieciecza to spotka się w finale baraży ze zwycięzcą tamtego pojedynku. Trudno sobie wyobrazić to, że jeszcze kilka lat temu marzeniem Stali było wydostać się z trzeciej ligi, czyli czwartego poziomu rozgrywkowego.

Klub wszedł na wyższy poziom organizacyjny, w czym ogromna zasługa Rafała Kalisza, szefa firmy Fibrain – głównego sponsora Stali. Kalisz wprowadził do rzeszowskiego klubu nową jakość. Powiało optymizmem i profesjonalizmem.

W budowaniu mocnej ekipy niestety zabrakło miejsca dla wychowanków, choć w akademii pracuje m.in. Sławomir Szeliga, który prowadzi zespół rezerw, ale to już temat na osobny materiał. Teraz, wszyscy kibice rzeszowskie drużyny, ale najpewniej też wszyscy kibice piłki na Podkarpaciu, zastanawiają się nad tym, na co stać biało-niebieskich. Mając w pamięci dwa mecze z fazy zasadniczej można spodziewać się zaciętego meczu. Jesienią Stal przegrała w Niecieczy 1:2, a na wiosnę – wygrywała już 2:0 by ostatecznie zremisować 2:2 z rywalem z Małopolski.

Wtorkowe starcie zapowiada się bardzo ciekawie i trudno przewidzieć jakim zakończy się wynikiem. Dla bukmacherów faworytem jest Nieciecza, na której będzie ciężyć spora presja. Termalika niedawno temu walczyła w ekstraklasie, a kilka dni temu miała jeszcze realne szanse na bezpośredni awans do elity. Biało-niebiescy wiedzą, że nie są faworytem starcia w Niecieczy. Wiele będzie zależeć o taktyki, jaką przyjmą na to spotkanie obie drużyny. W ostatnich dwóch meczach obu ekip padło w sumie 7 goli.

Transmisja meczu na Polsacie Sport.