Stalówka cieszy się po wygranej z Puszczą Niepołomice

Grzegorz Lipiec
Trener Stali Stalowa Wola, Rafał Wójcik na razie może być zadowolony ze swoich podopiecznych, którzy cały czas robią postępy.
Trener Stali Stalowa Wola, Rafał Wójcik na razie może być zadowolony ze swoich podopiecznych, którzy cały czas robią postępy. Grzegorz Lipiec
Kibice drugoligowej Stali Stalowa Wola na wygraną swoich pupili w meczu ligowe punkty musieli czekać, aż... od 7 listopada 2015 roku! Ta fatalna passa zielono-czarnych wreszcie się skończyła.

Przed meczem z Puszczą Niepołomice optymistów wśród kibiców było mało. W końcu do sobotniego meczu Puszcza nie straciła gola w tym sezonie, ani nie przegrała meczu. Z kolei Stalówka nie prezentowała się najlepiej. To wszystko jednak przestało mieć znaczenie w momencie rozpoczęcia spotkania.

Bohaterem Stali, która wygrała 1:0, został 23-letni pomocnik Michał Mistrzyk. To właśnie „Mistrzu” w 14 minucie spotkania świetnie przymierzył z rzutu wolnego i pokonał bramkarza Puszczy Niepołomice. Dla Michała było to czwarte trafienie w ligowych spotkaniach w barwach naszego klubu. Bramka cieszy, bo Mistrzyk jest utalentowanym zawodnikiem na którego bardzo liczy trener Rafał Wójcik.

Cała drużyna zasługuje jednak na brawa, bo po tym, jak udało się wyjść na prowadzenie zielono-czarni „nie stracili głowy”, grali konsekwentnie, mądrze w defensywie. Jeśli już zespół z Niepołomic miał swoje szanse to wtedy dobrze bronił Bartosz Koncki.
Po meczu zespół chwalił trener Stali Rafał Wójcik. Przede wszystkim zaczynają procentować wspólne treningi, bo Stalówka cały czas była w budowie. Zarówno w okresie przygotowawczym, kiedy drużynę opuściło, aż 19 zawodników, jak i na początku rozgrywek ligowych.

- Ciągle szukam najlepszego rozwiązania, które da nam jako zespołowi 90 minut pełnej koncentracji. Najważniejsza w naszym przypadku jest gra na zero po stronie strat i nad tym elementem wiele pracujemy - mówi Rafał Wójcik.
Do drużyny ze Stalowej Woli dołączyło dwóch nowych zawodników i dają oni jakość zielono-czarnym. Szymon Jarosz to twardy obrońcy, z którym każdy napastnik w drugiej lidze nie będzie miał łatwego życia.

Egipcjanin Mohamed Essam już w meczu z Polonią Warszawa pokazał, że będzie solidnym wzmocnieniem zespołu. Spotkanie z drużyną z Małopolski tylko to potwierdziło. Essam należał do jednych z bardziej aktywnych piłkarzy.
- Jestem pewien, że to wypali i będzie funkcjonować bardzo dobrze i naprawdę Stalowa Wola będzie przyjeżdżała do silnych zespołów, grając podobny futbol i będziemy wygrywać - dodaje trener Stalówki.

Nikt nie załamał się serią porażek, a to także jest bardzo obiecujące. Wiadomo, jeśli nie idzie to czasami nawet kiedy się starasz, to nie ma szczęścia. Piłkarze w zielono-czarnych trykotach jednak z każdym kolejnym spotkaniem rozkręcają się.
Teraz wszyscy liczą na to, że wreszcie nie będzie nerwowego ciułania punktów, tylko zacznie się ich seryjne zdobywanie.
Czasy, kiedy stadion przy Hutniczej był twierdzą nie do zdobycia nie są wcale odległe. Niech znowu nasi piłkarze śpiewają na nim: „Mój jest ten kawałek podłogi”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stalówka cieszy się po wygranej z Puszczą Niepołomice - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na gol24.pl Gol 24