O kłopotach Staroniwy pisaliśmy na początku marca. Poprzez nieporozumienia w zarządzie, klub nie złożył na czas wniosku o dofinansowanie z budżetu miasta i został na lodzie. Trener Adam Bukała ogłosił, że drużyna zawiesza treningi i najprawdopodobniej wycofa się z rozgrywek. Piłkarze i trener zdołali się jednak zjednoczyć w trudnych chwilach i dzięki szeregowi akcji i zbiórkom pieniędzy drużyna znów trenuje i przygotowuje się do startu ligi.
Oszacowano, że klub potrzebuje ok 12 tysięcy złotych na to, by dokończyć obecny sezon. Staroniwa nie ma swojego stadionu, więc lwią część tej kwoty pochłania wynajem boisk na mecze i treningi. Początkowo wydawało się, że uzyskanie takich pieniędzy będzie trudne, ale udało się.
Dziś w klubie trenuje 24 osoby, w tym czterech bramkarzy, co jak na klub grający w klasie B, jest czymś niesamowitym.
– Jestem w szoku. Kiedy zaczynaliśmy akcję, sami wątpiliśmy, czy się to uda. To niesamowite, co się stało – mówi Krystian Kidacki, jeden z inicjatorów akcji ratującej Staroniwę. - Początek nie był łatwy, ale kiedy w naszą akcję zaangażowały się media, a potem kluby, takie jak Resovia, Izolator, Stal Mielec poszła lawina. To niesamowite, że kluby z pierwszej czy drugiej ligi ratują drużynę z B-klasy. Pierwszego dnia trafiło do nas 925 złotych, potem 430. Każdego dnia nasza kwota powiększała się o około 500 złotych, byliśmy w szoku. Jedną z pierwszych osób, które wyciągnęły do nas rękę, był właściciel siłowni Cool Gym. Zaoferował, że jak nie mamy gdzie trenować, to on za darmo udostępni nam swoją salę. Inny chłopak robił nam wszystkie grafiki do akcji, też nic za to nie chciał – wymienia Kidacki.
Teraz w Staroniwie już nikt nie ma wątpliwości, że zespół wiosną zagra. W sobotę odbył m.in. sparing w Palikówce. Rozgrywki klasy B ruszają za tydzień i Staroniwa będzie jednym z głównych kandydatów do awansu w grupie 1.
- Do zamknięcia planowanego budżetu brakuje nam jeszcze ok dwa tysiące złotych. Teraz wydaje się to niewiele, bo jeszcze na początku brakowało nam dwanaście tysięcy. Nie z wszystkich aukcji spłynęły pieniądze, może znajdzie się jeszcze ktoś, kto zaoferuje pomoc. Jesteśmy optymistami - dodał Krystian Kidacki.
Nie wszystkim klubom wystarczyło jednak determinacji i szczęścia. Już wiadomo, że co najmniej kilkanaście klubów z przyczyn finansowo-organizacyjnych nie przetrwało zimy. Jedne kluby mają problemy finansowe, inne organizacyjne, a jeszcze w innych brakuje zawodników do gry.
NOWINY - Stadion - Szymon Szydełko trener piłkarzy Sokół Sieniawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?