Świerczewski: Teraz na pewno wygramy

Marcin Puka/Kurier Lubelski
Piotr Świerczewski: przegrywamy pojedynki jeden na jeden
Piotr Świerczewski: przegrywamy pojedynki jeden na jeden Jakub Hereta/Kurier Lubelski
Piłkarze Motoru Lublin nie rozpieszczają w tym sezonie swoich kibiców. Ich słaba postawa sprawiła, że Piotr Świerczewski, trener żółto-biało-niebieskich, szuka zawodników, którzy zwiększyliby rywalizację w drużynie.

Wszystko wskazuje na to, że w dzisiejszym meczu przed własną publicznością ze Świtem Nowy Dwór zadebiutuje Bartosz Romańczuk. Szykują się też zmiany w zarządzie Motoru S.A.

W czwartek na posiedzeniu Rady Nadzorczej Motoru S.A. ustalono, że Robert Kozłowski nadal będzie prezesem klubu. Tyle, że tylko oficjalnie, bo od poniedziałku szef klubu uda się na urlop, a część jego obowiązków przejmie Małgorzata Olek, dotychczasowa asystentka prezesa. Motor ogłosi też konkurs na nowego sternika klubu.

- Kandydaci będą mogli zgłaszać się do końca października - mówi Janusz Gilewicz, przewodniczący Rady Nadzorczej Motoru S.A. - Nowego sternika klubu powinniśmy poznać w listopadzie - dodaje. Działacze chcą też spotkać się z kibicami (ci zapowiedzieli bojkot trzech najbliższych meczów Motoru w Lublinie). - Chcemy posłuchać, co mają do powiedzenia - mówi przewodniczący Rady Nadzorczej. - Chcemy ustalić zasady współpracy. Zależy nam na porozumieniu z fanami.

W cieniu tych wydarzeń żółto-biało-niebiescy szykują się do spotkania z przedostatnim zespołem w tabeli (Motor jest ostatni). Gdy w ostatniej kolejce grali z przedostatnią wtedy Pogonią w Siedlcach, przegrali 1:2. - Spokojnie, to było potknięcie. Teraz na pewno wygramy - mówi Świerczewski.

Swój optymizm uzasadnia tym, że zespół prezentuje się coraz lepiej pod względem technicznym, a także gra znacznie agresywniej. - Naszą największą bolączką jest to, że przegrywamy pojedynki jeden na jeden. Brakuje nam indywidualności i myślę, że tę lukę zapełni Romańczuk - wyjawia Świerczewski. - Poza tym dobrze wykonuje stałe fragmenty gry i umie posłać prostopadłą piłkę do napastników.

Od czwartku z Motorem trenuje były reprezentacyjny obrońca Grzegorz Bronowicki, a także Brazylijczyk, Chorwat i zawodnik z Ugandy. - Grzesiek na swój koszt będzie ćwiczył z nami przez miesiąc. Długo nie grał w piłkę, więc ma fizycznie zaległości. Po tym czasie podejmiemy wspólną decyzję, czy u nas zostanie. Obcokrajowcy mają tydzień czasu, żebyśmy mogli się do nich przekonać - kończy trener Motoru.

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24