Termalica - GKS Tychy! Czy Słoniki zerwą piąty skalp?

Michał Suliga
Termalica zagra u siebie z GKS Tychy
Termalica zagra u siebie z GKS Tychy Piotr Kłeczek - Yogi
Termalica imponuje formą na starcie pierwszoligowych rozgrywek. Po historycznym zwycięstwie w Derbach Małopolski w Nowym Sączu tym razem podopiecznych Piotra Mandrysza czeka mecz z nieobliczalnym GKS-em Tychy, który w środę po raz pierwszy w tym sezonie poznał smak trzech punktów.

To będzie sentymentalna podróż w przeszłość dla Piotra Mandrysza. Trener Słoników prowadził tyszan do czerwca 2013 roku, a jego praca zaowocowała awansem GKS-u na zaplecze Ekstraklasy. - GKS Tychy to zespół, który znam. To groźna drużyna i przyjedzie do nas powiększyć swój dorobek – przestrzega Mandrysz przed lekceważeniem niżej notowanego rywala. I od razu wskazuje najmocniejsze ogniwo w ekipie z Górnego Śląska. - Ważną postacią tej drużyny jest Maciej Kowalczyk. Nie może być inaczej skoro w obecnym sezonie zdobył już pięć bramek.

Na papierze to Termalica jest murowanym faworytem niedzielnego spotkania. Cztery zwycięstwa i jeden remis w domowej potyczce z Dolcanem musiały zrobić wrażenie na innych drużynach mających ekstraklasowe aspiracje. W zespole z Niecieczy nikt nie narzeka na urazy i wszyscy są do dyspozycji sztabu trenerskiego. Środowy triumf w Nowym Sączu, pierwszy w historii wyjazdowych starć z Sandecją, musiał spowodować wzrost morale w zespole. Ten mecz był szczególnie ważny dla Emila Drozdowicza, zdobywcy hat-tricka, który po raz kolejny musi sprostać roli pierwszego bombardiera Słoników. - Od początku sezonu gra bardzo dobrze, wcześniej nie miał jednak szczęścia i nie mógł trafić do bramki rywali. W Nowym Sączu nie miał z tym już żadnego problemu – komplementuje swojego napastnika szkoleniowiec Termaliki.

Tyszanie do Niecieczy przyjadą niemal w najmocniejszym zestawieniu. Zabraknie jedynie Pavola Ruskovsky’ego, który z powodu mocnego stłuczenia kostki musiał opuścić plac gry w Jaworznie w meczu z Miedzią. To właśnie w środę Trójkolorowi odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie, a Kowalczyk i Trochim znów udowodnili, że nie bez przyczyny na pierwszoligowej scenie są bardzo cenionymi aktorami.

W poprzednim sezonie GKS był bardzo wygodnym rywalem dla niecieczan. W dwóch spotkaniach strzelili oni pięć goli, a Sebastian Nowak ani razu nie musiał wyciągać piłki z siatki. Przestrogą dla gospodarzy niedzielnego meczu powinna być postawa piłkarzy Przemysława Cecherza w spotkaniach wyjazdowych w tym sezonie. Stomil, Widzew i Sandecja nie potrafiły pokonać ambitnych tyszan i musiały zadowolić się podziałem punktów na własnych stadionach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24