Piotr Piekarczyk (GKS Katowice): Nie obwiniam zawodników o brak ambicji czy zaangażowania. Mam natomiast pretensje o to, jak straciliśmy pierwszą bramkę, bo tak doświadczeni zawodnicy nie mogą dać się w ten sposób objeżdżać. Trudno się grało w sytuacji, gdy non-stop musieliśmy gonić wynik. Widowisko moim zdaniem było dobre, a nam zabrakło trochę szczęścia w kluczowych sytuacjach.
Robert Kasperczyk (Sandecja Nowy Sącz): Muszę pogratulować swojej drużynie, jak i też gospodarzom za dzisiejsze spotkanie. Według mnie kluczowym momentem była sytuacja przy stanie 2:2, kiedy to nasz bramkarz Marek Kozioł obronił strzał Krzysztofa Wołkowicza. Chwilę później Bartosz Sobotka zdobył trzecią bramkę, co moim zdaniem podcięło nogi zawodnikom GKS-u. Powrót do obrony Przemysława Szarka i Dawida Szufryna co prawda nie sprawił, że przestaliśmy tracić bramki, ale jakość naszej gry defensywnej się poprawiła. Cieszymy się ze zwycięstwa. Znajdujemy się teraz w górnej połówce tabeli i chcielibyśmy tam pozostać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?