W Poznaniu stan gotowości przed meczem Włochy - Chorwacja

SAGA/Głos Wielkopolski
Włoscy i chorwaccy kibice w Poznaniu
Włoscy i chorwaccy kibice w Poznaniu Grzegorz Dembiński/Głos
W weekend niektórzy Chorwaci i Irlandczycy dali znać o sobie ze złej strony. Doszło do kilku konfrontacji z policją. W czwartek kolejny mecz Euro 2012 w Poznaniu. Tym razem chorwaccy kibice spotkają się z włoskimi.

- Mam nadzieję, że dzięki ich zabawie - śmieje się Andrzej Tatrzyński, który mieszka przy ulicy Wrocławskiej. - Wiadomo, południowa natura może u nich dać znać. Liczę się z tym, że ta noc będzie bardzo zabawowa.

- Mecz Włochy - Chorwacja traktujemy dokładnie tak samo jak spotkanie Chorwacji z Irlandią. Rozpocznie się jednak wcześniej, o godzinie 18, więc liczymy się z tym, że w strefie i na Starym Rynku od rana będzie więcej kibiców. My też tam będziemy. Aż do późnych godzin - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W weekend niektórzy Chorwaci i Irlandczycy dali znać o sobie ze złej strony. Mimo tego oraz zatrzymania przez policję kilkudziesięciu kibiców mieszkańcy Starego Miasta czują się bezpiecznie podczas Euro 2012.

- Policjantów niemal nie widać na ulicach, a jednak w razie konieczności błyskawicznie się zjawiają - mówi Andrzej Rataj, mieszkaniec okolic placu Wolności i radny osiedlowy. On i inni mieszkańcy zauważyli, że wokół Starego Rynku i placu Wolności jest teraz mniej patroli niż przed Euro 2012. Jednak na uliczkach położonych blisko obleganych przez kibiców miejsc parkują radiowozy pełne policjantów w kaskach z tarczami i pałkami trzymanymi w pogotowiu. 

- Zasadą jest byśmy byli blisko miejsc, w których spotykają się większe grupy osób i w razie potrzeby mogli błyskawicznie reagować - tłumaczy A. Borowiak. - I to się sprawdza. Gdy sprawdzam informacje o uszkodzeniach, bójkach, okazuje się, że podejrzani albo są złapani, albo dysponujemy ich zdjęciami. Bo w zabezpieczeniu udział ma też przecież obsługa monitoringu.

- Pomimo że przyjechały do nas dziesiątki tysięcy kibiców z Polski i innych państw można czuć się bezpiecznym - potwierdza zdecydowanie A. Tatrzyński. Dodaje, że do późnych godzin nocnych bywa głośno, lecz liczył się z tym, że tak będzie. Obawiał się również gwałtownych burd, a nawet zamieszek, lecz na szczęście do poważnych zajść do tej pory nie doszło.

W sobotni wieczór na Stary Rynek wybrała się Katarzyna Synoradzka. - Nagle nad naszymi głowami zaczęły latać krzesła. Z koleżanką się wystraszyłyśmy i zaczęłyśmy uciekać. Gdy dobiegłyśmy do ulicy Paderewskiego już stali tam policjanci, którzy szybko zaprowadzili spokój na rynku.

Policja informuje, że przy zabezpieczeniu Euro 2012 w Poznaniu pracuje 2,5 tys. funkcjonariuszy. Ilu pracuje jednego dnia? - Nie możemy ujawniać takich informacji - mówi A. Borowiak.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24