Widzew ma grać jak Chorwaci. Mama trenera większym kibicem niż tata

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Enkeleid Dobi - ten gest najlepiej oddaje charakter trenera Widzewa
Enkeleid Dobi - ten gest najlepiej oddaje charakter trenera Widzewa Krzysztof Szymczak
Ciekawy wywiad z nowym trenerem Widzewa Enkeleidem Dobim przeprowadził oficjalny portal klubu widzew.com. Oto kilka fragmentów.

Górnik Polkowice był zespołem, który w lidze zdobył aż 60 bramek. Pan był jednak uczniem włoskiej myśli szkoleniowej, a calcio kojarzy się przede wszystkim z defensywą i catenaccio. Skąd ten ciąg do przodu?

- Mieszkałem w kilku krajach i poznałem różne spojrzenia na futbol. Przykładowo Chorwaci są bardzo zdeterminowani, by osiągnąć cel. Jednocześnie wykształcili mnóstwo zawodników, którzy zasilają składy takich klubów jak Real Madryt czy FC Barcelona. Infrastruktura Dinama Zagrzeb ma się nijak do tej posiadanej przez Zagłębie Lubin. Mało tego. Chorwaci mają wybitnych sportowców w koszykówce, piłce ręcznej. Radzą sobie w sportach zimowych, chociaż najbliższe stoki mają w Słowenii. Taką determinację chcę zaszczepić w swojej drużynie. Wszystko jednak siedzi w naszych głowach. Kiedy miałem 18 lat, po jednym z meczów, kompletnie nieudanym w moim wykonaniu, kiedy nie poradziłem sobie z presją, tata przekonywał mnie, żebym dał sobie spokój z piłką nożną. Poprosiłem go, by przestał, bo miałem tego dość. Powiedziałem, że za dwa-trzy miesiące całe miasto i kraj będą znały jego nazwisko. Musiałem jednak przestać o tym gadać, a wziąć się do ciężkiej pracy. Po trzech miesiącach dostałem zaproszenie na zgrupowanie kadry, a w swoim pierwszym meczu w reprezentacji zdobyłem bramkę.

Mama jest pana największym kibicem?

- Zdecydowanie tak, dużo bardziej niż tata. Zna wszystkich piłkarzy i jest na bieżąco ze światowym futbolem. Teraz musimy mieć dwa telewizory w domu, bo jeden jest dla taty, który ogląda filmy, a drugi po to, by mama mogła śledzić mecze piłkarskie. I na pewno będzie oglądać występy Widzewa. Wczoraj płakała, bo dowiedziała, że zostałem trenerem jednego z największych klubu w Polsce. Powiedziałem jej jednak, że to dopiero początek i że chcę osiągnąć z tym klubem sukces.
Był moment, gdy w dzieciństwie moja mama ręcznie prała moje ubrania, załamana tym, jak brudny wracałem z gry w piłkę. Obiecałem jej, że zarobione pieniądze przeznaczę na kupna pralki. To były trudne czasy w Albanii, ale udało mi się po trzech latach zebrać potrzebną kwotę. Mogłem uszczęśliwić za te pieniądze sam siebie, ale wolałem sprawić radość matce, by nie musiała ciężko pracować. Zrobiła się zresztą z tego wielka afera, bo w czasie komunizmu podejrzane było, żeby tak młodego chłopaka stać było na pralkę. Odpowiednie służby dokładnie sprawdzały, skąd miałem pieniądze, które ja ciułałem, zbierając z prezentów od rodziny, kieszonkowego czy nagród z klubu.

Cały wywiad dostępny jest tutaj:
https://widzew.com/-/enkeleid-dobi-prawie-przespalem-telefon-z-widzewa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew ma grać jak Chorwaci. Mama trenera większym kibicem niż tata - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24