Widzew zdecydowany na grę w Byczynie. Teraz musi przekonać PZPN

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
W takiej scenerii mają rozgrywać mecze w rundzie wiosennej pierwszej ligi piłkarze Widzewa. Szefowie klubu nadal chcą, by drużyna swoje mecze rozgrywała na stadionie w Byczynie
W takiej scenerii mają rozgrywać mecze w rundzie wiosennej pierwszej ligi piłkarze Widzewa. Szefowie klubu nadal chcą, by drużyna swoje mecze rozgrywała na stadionie w Byczynie Dariusz Śmigielski/Polskapresse
Widzew raz jeszcze wysłał informację do Komisji Licencyjnej, że chce grać w Byczynie koło Poddębic. Do dokumentu dołączono harmonogram prac, które łódzki klub wraz z gospodarzami obiektu chcą wykonać, by przystosować go do wymogów PZPN.

Pojedynek Radwańska - Szarapowa coraz bliżej. Zawodniczki testują kort [ZDJĘCIA]

Wiadomo, że jednego wymogu nie uda się obejść - miejsc dla dwóch tysięcy kibiców. Na szczęście w wyjątkowych przypadkach - a budowa nowego stadionu i gra na obiekcie zastępczym jest właśnie takim wyjątkowym przypadkiem - PZPN zezwala, by trybuny mieściły tysiąc osób. Z tym nie będzie problemu, bo wynajęcie na jeden mecz przenośnej trybuny kosztuje kilka tysięcy złotych.

Wiadomo, że trener Wojciech Stawowy poprosił szefów Widzewa, by boisko, na którym będzie grała drużyna, było możliwie jak najbardziej równe, bo Widzew ma grać wiosną ofensywnie, wymieniając dużą liczbę podań. Być może właśnie dlatego Widzew upiera się przy grze w Byczynie, gdzie chce wykorzystywać boisko ze sztuczną nawierzchnią, które ma wszelkie certyfikaty FIFA i UEFA, więc można na nim rozgrywać mecze ligowe. Bardziej równego boiska Stawowy nie mógł sobie wymarzyć...

To jedyna logiczna przesłanka za tym, by Widzew grał w Byczynie, a nie na stadionie SMS, co proponowały władze Łodzi. Ba, urzędnicy obiecywali, że z środków Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji sfinansowane zostaną niezbędne prace, by obiekt spełniał wymogi PZPN. Mimo tego przedstawiciele Widzewa nie zgodzili się na podpisanie listu intencyjnego, w którym mieli zobowiązać się, że będą rozgrywać mecze na SMS, jeśli stadion będzie spełniał wymagania licencyjne. Z pewnością rozgrywanie meczów przy ul. Milionowej byłoby wygodniejsze dla kibiców, ale tym nikt się nie przejmował. I tak miejsc będzie niewiele, więc na pewno wszystkie bilety znajdą chętnych - czy w Łodzi, czy w Byczynie.

Swój interes w grze Widzewa mają również władze Poddębic, które są właścicielami obiektu w Byczynie, bo dzięki meczom będzie można go promować.

Teraz wszystko zależy od Komisji Licencyjnej PZPN, która już raz odrzuciła prośbę Widzewa o umożliwienie gry w Byczynie. Jeśli ponownie obiekt zostanie zweryfikowany negatywnie, to Widzew może mieć już zbyt mało czasu, by wskazać inną lokalizację.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24