Już jutro inauguracja rozgrywek Ekstraklasy, a w niej brak łódzkiego zespołu. Mimo to, klub z alei Piłsudskiego idzie dalej za ciosem. Jak informuje na oficjalnej stronie, to PZPN zawinił bo nie dostarczył wszystkich niezbędnych dokumentów. Widzew oczekuje, że związek weźmie odpowiedzialność za swój błąd i podejmie jakieś adekwatne działania.
- "To skandal. PZPN nie dostarczył podstawowego dokumentu, jakim jest uchwala abolicyjna z 2008 r. Nawet my jako klub – mając świadomość wagi tego dokumentu – dostarczyliśmy ją w poniedziałek do PKOl wraz z naszym stanowiskiem. Dla Trybunału z formalnego punktu Widzewa okazało się to niewystarczające. Oczekujemy, że PZPN w trybie pilnym uzupełni braki. Jeśli będzie trzeba znowu osobiście dowiozę dokumenty do Trybunału Arbitrażowego. Liczę, że w tej wyjątkowej sytuacji Trybunał poświęci nam jutro czas i pochyli się jeszcze nad naszą sprawą. Jeśli nie PZPN - mimo dzisiejszej decyzji Komisji ds. Nagłych - powinien ponieść konsekwencje własnego niedbalstwa i przesunąć rozgrywki lub przynajmniej nasz pierwszy mecz oraz pierwszy mecz Korony, by umożliwić Trybunałowi podjęcie decyzji w naszej sprawie" – komentuje Marcin Animucki, prezes zarządu KS Widzew Łódź SA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?