W poprzedniej serii gier Wiślacy wygrali na wyjeździe z KKS 1925 Kalisz. Jedynego gola w czwartej minucie doliczonego czasu gry zdobył Przemysław Skałecki.
– To był mecz na pewno o dużą stawkę punktową. Przed nim mieliśmy dwa punkty straty do drużyny z Kalisza, więc wygrana gwarantowała nam przeskoczenie rywali w tabeli – mówi Dominik Banach, pomocnik biało-niebieskich. – Początek był ciężki, KKS 1925 wyszedł do nas wysoko, jednak przetrwaliśmy napór przeciwnika. Czerwona kartka dla zawodnika z Kalisza na pewno nam dała wiarę w siebie i wiedzieliśmy, że ten mecz będzie dyktowany pod nasze warunki. Potem Kalisz grał nisko i czekał na nasze ataki, które w 94 minucie się powiodły. Bardzo cieszymy się z wyniku – dodaje 20-latek.
Puławianie, co im się jeszcze nie zdarzyło w rundzie wiosennej, dwukrotnie z rzędu zainkasowali trzy oczka. To z pewnością dobrze rokuje na przyszłość i doda wiary piłkarzom w osiągnięciu jeszcze lepszych wyników.
– Dokładnie tak. W poprzednich meczach brakowało nam tego szczęścia, bo nas jako drużynę na pewno stać żeby wygrywać ciągle, a nie raz na dwa lub trzy mecze. Mam nadzieję, że teraz ta seria będzie podtrzymana, bo wiem na co nas stać – prognozuje Banach.
Dzięki triumfowi w Kaliszu, "Duma Powiśla" umocniła się w strefie barażowej. Zajmuje ona piątą lokatę z dorobkiem 47 punktów. Przypomnijmy, że ekipy z miejsc 3-6 powalczą latem tego roku w barażach o awans do Fortuna 1. ligi.
– Każdy punkt jest teraz bardzo ważny. Jest straszny ścisk w górnej części tabeli. Jeden mecz i możemy z niej wypaść, ale wiemy też, że jesteśmy dobrym zespołem, co wspomniałem wcześniej i mam nadzieję, że te punkty, które będziemy zdobywać, dadzą nam wysokie miejsce w tabeli – dodaje pomocnik Wisły Grupy Azoty.
Pojawiła się jednak szansa na bezpośrednią promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Do drugiej lokaty, premiowanej awansem, a zajmowanej przez Stomil Olsztyn, puławianie tracą tylko cztery oczka. – Pewnie, że można tą stratę odrobić. Cztery oczka to mało, patrząc na tą ligę. Myślę, że nasze mecze ze Zniczem Pruszków i Stomilem Olsztyn będą kluczowe, żeby dogonić tabelę i wejść bezpośrednio do wyższej ligi – wyjawia Banach.
Na razie jednak Wiślacy skupiają się na starciu z Pogonią. – Będzie to ciężkie spotkanie, jak każde w tej lidze. Pogoń wygrała ostatnio z Lechem II i ma jeszcze szanse na baraże. Dlatego nie odpuszczą i będą chcieli wygrać – mówi Banach. – Na pewno musimy zagrać konsekwentnie w obronie, z przodu uda się coś strzelić. Gwarantuję jednak, że żeby wygrywać mecze, trzeba skutecznie się bronić i zrobimy wszystko żeby trzy punkty zostały w Puławach – kończy pomocnik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?