Wisła Puławy zagra w Częstochowie ze Skrą bez podstawowego napastnika

Marcin Puka
Marcin Puka
Michał Piros, trener Wisły Grupy Azoty Puławy przyznaje, że jego zespół chce wygrywać w każdym meczu. Styl, jego zdaniem, też jest ważny
Michał Piros, trener Wisły Grupy Azoty Puławy przyznaje, że jego zespół chce wygrywać w każdym meczu. Styl, jego zdaniem, też jest ważny Facebook Wisła Puławy
W poprzedniej kolejce piłkarze nożni Wisły Grupy Azoty Puławy po ponad miesięcznej przerwie przełamali się i pokonali u siebie Olimpię Grudziądz 3:1. Teraz będą chcieli zainkasować trzy punkty w wyjazdowym, piątkowym (godzina 19) starciu ze Skrą Częstochowa. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności, ponieważ obiekt nie spełnia regulaminowych wymogów.

W wygranym meczu z Olimpią Grudziądz (3:1) dwa gole dla Wisły strzelił Mateusz Klichowicz. 32-letni napastnik przełamał strzelecką niemoc z początku sezonu i do siatki rywali trafił w trzech ostatnich spotkaniach (w Pucharze Polski i w 2. lidze). W październiku ma na koncie trzy trafienia i przed tym weekendem przewodzi w rankingu „Piłkarskich Orłów”.

– Nie oszukujmy się, styl dzisiaj był średni. Mam nadzieję, że nikt o tym nie będzie pamiętał, bo najważniejsze są trzy punkty. Chcemy piąć się w górę i budować kolejne serie zwycięstw – powiedział po meczu z Olimpią Klichowicz.

W piątek Klichowicz na pewno jednak nie powiększy swojego dorobku bramkowego, ponieważ w meczu z Olimpią otrzymał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i czeka go przymusowa pauza.

– Ostatni okres nie był dla nas najlepszy, dlatego ciążyła na nas odpowiedzialność pod względem wynikowym – mówi Michał Piros, trener Wisły. – W podobnej sytuacji był przeciwnik i widać było dużą determinację w jego poczynaniach. Ważne jest to, że pomimo trudności, a przecież przegrywaliśmy, daliśmy radę odwrócić losy tego spotkania. Z naszej perspektywy najważniejsze są trzy punkty – dodaje szkoleniowiec.

Zwolnili trenera

Po porażce w Puławach kierownictwo Olimpii zwolniło trenera Dominika Czajkę. Nowy szkoleniowcem ekipy z Grudziądza został... Mariusz Pawlak, który przez ostatnie cztery sezony prowadził piłkarzy Wisły.

„Duma Powiśla” chce znów wskoczyć na zwycięską ścieżkę. W tabeli zajmuje ósmą lokatę z 18 punktami. Do szóstego miejsca dającego prawo gry w barażach o Fortuna 1. ligę traci zaledwie punkt, a do drugiej lokaty premiowanej bezpośrednim awansem musi odrobić trzy oczka. Zresztą ścisk w tabeli jest wielki.

– Wygrywać chcemy zawsze i z każdym. Taki jest sport, że nie zawsze to wychodzi – wyjawia Piros. – Styl też jest ważny ale na pewno nie ważniejszy od wyniku. Okoliczności były trudne, zawodnicy zostawili dużo zdrowia na boisku i to przyniosło zwycięstwo. Tak jak wspomniałem, chcemy wygrywać w każdym spotkaniu – ujawnia trener.

Skra Częstochowa zajmuje w tabeli 10. miejsce z dorobkiem 17 punktów. Na to składają się cztery zwycięstwa, pięć remisów i trzy porażki, ale tylko jedna u siebie.

– Na pewno Skra to zespół bardzo powtarzalny, a co za tym idzie jakościowy. Mają drugi wynik w lidze, pod względem liczby straconych bramek. Ich atutem z pewnością jest boisko syntetyczne na którym przyjdzie nam zagrać. Kluczem będzie dyscyplina i skuteczność pod bramką rywali, której tak nam brakowało w niektórych spotkaniach – kończy opiekun puławian.

Mecz w Częstochowie Wiślacy rozpoczną w piątek o godzinie 19.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Puławy zagra w Częstochowie ze Skrą bez podstawowego napastnika - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24