Gdy w 83. minucie zdobył Pan wyrównującą bramkę wydawało się, że w końcówce dobijecie Dolcan.
Myślenie, że dobijemy rywala było naszym największym błędem. Rzuciliśmy się do frontalnego ataku, ale niestety zapomnieliśmy o obronie, co spowodowało, że w sytuacji sam na sam z naszym stoperem znalazł się szybki zawodnik. Jak to się skończyło wszyscy doskonale widzieliśmy. Ja osobiście nie mogę uwierzyć, jak mogliśmy do czegoś takiego dopuścić. Dla mnie to zwykłe frajerstwo.
Już po pierwszym kwadransie mogliście sobie ustawić mecz.
Dokładnie tak. Cały mecz to my prowadziliśmy grę, to my stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką rywali. W pierwszej połowie Dolcan tylko raz wyszedł z kontrą. Niestety dla nas ta kontra skończyła się utratą bramki. Po tym golu ruszyliśmy do odrabiania strat, ale albo trafialiśmy w słupki i poprzeczkę, albo świetnie spisywał się bramkarz Dolcanu. Kiedy w końcu strzeliliśmy wyrównującą bramkę, zachowaliśmy się jak juniorzy, przez co straciliśmy bardzo ważny punkt
W szatni padło wiele gorzkich słów?
Były gorzkie słowa, bo musiałby być. Byliśmy wściekli, trener również. Wiemy, jak bardzo skomplikowaliśmy sobie życie. To co się dzisiaj stało boli, bo... Ciężko mi znaleźć słowa, które będą odpowiednie, aby to opisać.
W środę czeka was wyjazdowy, derbowy pojedynek z Kolejarzem Stróże. To będzie zdecydowanie trudniejsze spotkanie od tego dzisiejszego.
Oczywiście, że tak. Kolejarz nadal liczy się w walce o ekstraklasę. My musimy przywieźć ze Stróż jakieś punkty, by uspokoić swoją sytuację w tabeli.
Zobacz koniecznie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?