Wyjazdowy popis Puszczy Niepołomice

Bogdan Przybyło / Gazeta Krakowska
Puszcza odniosła przekonujące wyjazdowe zwycięstwo
Puszcza odniosła przekonujące wyjazdowe zwycięstwo Adam Wojnar / Polskapresse
Piłkarze z Niepołomic pojechali na mecz do Wysokiego Mazowieckiego skazywani na kolejną porażkę, bo też do tej pory spisywali się bardzo słabo. Niezależnie od tego, gdzie i z kim przychodziło im grać. Tymczasem pokonali miejscowy Ruch aż 5:1.

Jakby mało było słabej postawy w ostatnich spotkaniach Puszczy, goście mieli także kłopoty kadrowe, bo kilku zawodników nie mogło wystąpić z różnych przyczyn. Z tego powodu na pozycji stopera wystąpił Wojciech Ankowski, który jest przecież ofensywnym graczem. - Uznałem, że jest tak doświadczonym piłkarzem, iż jest w stanie spełnić zadanie, jakiego od niego oczekujemy - stwierdził trener Dariusz Wójtowicz.

Wszystko to zdawało się tylko potwierdzać obawy. Tymczasem w niedzielne popołudnie Puszcza rozgromiła drużynę z województwa podlaskiego nader łatwo, stwarzając sobie sporo strzeleckich okazji. Zaczęła jednak nie najlepiej, bo po błędzie Wróbla straciła bramkę.
Ale szybko wyrównała, choć po samobójczym golu, a z rzutu rożnego dośrodkowywał Janik. - Trzeba też mieć szczęście, którego nam do tej pory brakowało. Za chwilę mogliśmy przecież stracić drugą bramkę, ale jeden z miejscowych zawodników nie potrafił pokonać Wróbla - zauważył szkoleniowiec Puszczy.

Uczynił to natomiast po zespołowej akcji przyjezdnych pomocnik z Niepołomic, Serafin. Dzięki czemu objęli prowadzenie, choć w pierwszej połowie gospodarze jeszcze im dorównywali. Widać było jednak, że lepiej zorganizowaną ekipą jest ta z Małopolski.

Po przerwie już nie było wątpliwości, która drużyna jest groźniejsza. - We wcześniejszych spotkaniach właśnie w tej fazie zaczynaliśmy słabiej grać, ale tym razem było inaczej - opisywał Wójtowicz. Puszcza pewnie zmierzała do zwycięstwa, raz za razem szturmując bramkę Rakowieckiego, ale następne trafienie uzyskała dopiero z rzutu karnego, po faulu na Bojarskim.

Trzy gole gości jednak nie zadowalały i dążyli do następnych, jakby chcieli pognębić Ruch na jego boisku. Najpierw trafił rozgrywający bardzo dobry mecz Serafin. - Jest jeszcze młodym piłkarzem i pewnie zdarzą mu się słabsze występy, ale w tym był wyróżniającą się postacią - stwierdził trener Wójtowicz. W ostatniej minucie - Puszcza w tym sezonie straciła w niej pięć goli - pokazał się jeszcze w solowej akcji Keshi.

Ruch Wysokie Mazowieckie - Puszcza Niepołomice 1:5 (1:2)

Bramki: Kołodziejczyk 10 - Jegliński 13 (samob.). Serafin 29 i 83, Ankowski 67 (karny), Keshi 90.

Sędziował: Marcin Słupiński (Sieradz). Widzów: 100.

Ruch: Rakowiecki 1 - Gogol 2, Urban 1, Kołłątaj 1 I, Galiński 2 I(88 Ambrożewicz) - Kułkiewicz 2, Grzybowski 2, Trzaskalski 2, Jegliński 1 (46 Fidziukiewicz 2), Kołodziejczyk 2 (84 Wiech) - Oświęcimka 2. Trener Sławomir Kopczewski.

Puszcza: Wróbel 3 - Ogórek 4 I, Ankowski 4 I, Księżyc 5, Radwański 4 -Szwajdych 3 (85 Michał Morawski), Orłowski 3 I (46 Keshi 3), Bojarski 4 (84 Górka), Serafin 5, Janik 4 (87 Kowalczyk) - Moskała 4. Trener: Dariusz Wójtowicz.

Piłkarz meczu:
Arkadiusz Serafin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24