Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla Dumy Pomorza. Piłkarze i sztab szkoleniowy Piasta trafnie obrali taktykę na mecz z liderem. Od początku spotkania zastosowali wysoki pressing, co wytrąciło z równowagi piłkarzy Pogoni Szczecin. Portowcy pierwszy swój strzał na bramkę oddali w 28. minucie czyli chwilę po tym jak Mateusz Matras po zamieszaniu w polu karnym pokonał Radosława Janukiewicza.
Pierwsza połowa przypominała bardziej czwartoligową kopaninę niż mecz kandydatów do awansu. W 33. minucie sędzia musiał podjąć kontrowersyjną decyzję. Na granicy pola karnego faulowany był Adam Frączczak i prowadzący te zawody Mariusz Korzeb zdecydował się wskazać na jedenasty metr. Do piłki podszedł ulubieniec kibiców, Edi Andradina, i pewnym strzałem w prawy górny róg pokonał Dariusza Trelę. Do końca pierwszej połowy widać było olbrzymią niedokładność w grze obu drużyn. Po czterdziestej minucie spotkania widać było po zawodnikach, że myślami są już w szatni.
Drugą połowę piłkarze Piasta rozpoczęli bez kontuzjowanego Cuerdy, który skręcił staw skokowy. Na boisku w jego miejsce pojawił się Jan Buryan. Do 68. minuty nie działo się nic ciekawego. Dużo przerw w grze spowodowanych było kontuzjami odnoszonymi przez piłkarzy Piasta i faulami po obu stronach boiska. W międzyczasie plac gry opuścił kontuzjowany Lisowski, który w drugiej części spotkania zmagał się z dokuczliwymi skurczami. W 68. minucie akcję lewą stroną przeprowadził wprowadzony po przerwie Kolendowicz. Swoim firmowym zagraniem, dobiegnięciem do linii końcowej i dośrodkowaniem w pole karne, idealnie znalazł Adriana Budkę, który wślizgiem z ostrego kąta zdobył swoją debiutancką bramkę w barwach Pogoni.
Po uzyskaniu prowadzenia, wyraźnie wzrosła przewaga szczecińskiej jedenastki. Szczególnie w akcjach ofensywnych wyróżniał się Robert Kolendowicz, który za czwartą żółtą kartkę nie zagra w spotkaniu z Sandecją. Piast Gliwice przebudził się dopiero w ostatnich minutach, lecz było już za późno by zmienić wynik tego spotkania.
Mimo, iż nie oglądaliśmy porywającego spotkania, piłkarze i kibice Pogoni z pewnością będą szanować zdobyte w tym spotkaniu trzy punkty. Dzięki tej wygranej przewaga Pogoni nad drugą w tabeli Termalicą wzrosła do siedmiu punktów.
Udana inauguracja wiosny z pewnością wpłynie na morale szczecinian. Potwierdzili oni, że nawet przy słabszej dyspozycji są głównym kandydatem do awansu. Sytuacja Piasta Gliwice nie zmieniła się znacząco, gdyż sąsiedzi w ligowej tabeli również potracili punkty. W dzisiejszym spotkaniu Piast pokazał się z dobrej strony, co w połączeniu z faktem, że większość spotkań rozegra na własnym stadionie daje im, mimo przegranej, korzystną sytuację w ligowej tabeli.
Szymon Tomaszewski / faktysportowe24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?