1. Lech myślami przy Basel?
Tydzień temu poznaniacy nie dali rady Pogoni. Wyglądało to trochę tak, jakby podopieczni Macieja Skorży koncentrowali się już na rewanżowym spotkaniu z FK Sarajewo. Jest zatem całkiem możliwe, że obecnie piłkarze Lecha zastanawiają się już, co będzie się działo w najbliższym tygodniu, kiedy spotkają się z Basel. Dla poznaniaków lepiej jednak, jeżeli przynajmniej do niedzieli odłożą te myśli na bok – 0 punktów po dwóch kolejkach na koncie mistrza Polski nie wyglądałoby zbyt dobrze.
2. Przybyła powtórzy wyczyn sprzed tygodnia?
Dwudziestojednoletni zawodnik w pierwszej kolejce został bohaterem Korony, choć ustrzelił najbardziej kuriozalny dublet w historii. Jako jednak, że liczy się to, co w sieci, nikt nie będzie wypominał napastnikowi, że gole zdobył w ten, a nie inny sposób. Bez wątpienia Przybyła miał w pierwszej kolejce masę szczęścia, a dzisiaj może mu go brakować – nie wydaje nam się, żeby trafił do siatki choćby raz, a co tu dopiero mówić o kolejnym dublecie.
3. W Poznaniu kibice obejrzą prawdziwy hit?
Lech, czyli aktualny mistrz Polski, przeciwko Lechii, czyli drużynie walczącej o europejskie puchary i aspirującej do miana trzeciej siły ligi. Na papierze mamy zatem pojedynek, przy którym nie powinno się chcieć oderwać wzroku od telewizora. Spotkanie, w którym nie ma prawa wiać nudą. To jednak tylko teoria – znając życie, z dużej chmury oczekiwać spadnie mały deszcz piłkarskich emocji.
4. Gra Vlasko przełoży się na liczby?
Tydzień temu zadebiutował w barwach Zagłębia, wchodząc jedynie z ławki. Bramki nie strzelił, asysty nie zaliczył, ale pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie. Od razu można było zauważyć u Słowaka dużą dynamikę, umiejętności techniczne oraz brak strachu przy wchodzeniu w pojedynki z rywalami. Wydaje się, że dzisiaj Vlasko powinien zacząć mecz od pierwszej minuty, a jego gra przełoży się na coś konkretnego.
5. Kuświk ukąsi Lecha?
Długo wydawało się, że po odejściu z Ruchu zakotwiczy gdzieś za granicą. W miejscu, gdzie granie będzie na nieco wyższym poziomie, a i pieniądze na koncie będą się zgadzały. Ostatecznie Kuświk zdecydował się jednak na pozostanie w Polsce. Przenosiny do Lechii i tak musi on traktować jako awans, zarówno sportowy, jak i finansowy. Tydzień temu jeszcze nie zagrał, teraz powinien dostać już szansę (pewnie z ławki), aczkolwiek wątpliwe, żeby w debiucie wpakował piłkę do siatki.
Więcej o 2. KOLEJCE EKSTRAKLASY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?