Za nami pół roku z transmisjami z 1. ligi w Polsacie Sport. Kogo pokazywano najczęściej? [ANALIZA]

Sebastian Chmielak
Od pół roku 1. ligę można oglądać w Polsacie Sport
Od pół roku 1. ligę można oglądać w Polsacie Sport Michał Wieczorek
Za nami pierwsze półrocze współpracy na zapleczu Ekstraklasy klubów 1. ligi z telewizji Polsat Sport. W każdej kolejce (oprócz 7. serii) na antenach TV można było obejrzeć dwa mecze 1. ligi, a zazwyczaj w poniedziałkowy wieczór emitowany był magazyn podsumowujący daną kolejkę.

Liderem pod względem ilości występów na antenach kanałów sportowych Polsatu jest Arka Gdynia. Drużynę prowadzoną przez Grzegorza Nicińskiego można było zobaczyć aż jedenastokrotnie. Należy przy tym dodać, że rozgrywki zaplecza Ekstraklasy były transmitowane w kolejkach 1-6 oraz 8-19 (wyjątkiem była siódma seria gier podczas, której reprezentacja Polski walczyła w eliminacjach do Euro 2016). Tym samym arkowcy jako jedyni doznali zaszczytu występu w 61% występów na zapleczu elity. Oczywiście przed startem rozgrywek gdynianie byli wymieniani wśród potencjalnych kandydatów do awansu. Klub z Pomorza ponadto zajmuje również pierwszą lokatę pod względem transmisji meczów domowych. Kibice 1. ligi mieli sześciokrotnie okazję zobaczyć, jak prezentuje się obiekt arkowców oraz poczuć atmosferę trybun. Można powiedzieć: no dobrze, faworyt do awansu. Jednak zawsze peleton aspirujących do promocji jest dużo większy, to dlaczego akurat zespół z Gdyni był faworyzowany przez Polsat Sport? Otóż odpowiedź jest prosta. Gdynianie zgromadzili najwyższą średnią widownię na własnym obiekcie w zestawieniu 1. ligi, z wynikiem 4300.

Co ciekawe, prezes Arki, Wojciech Pertkiewicz na spotkaniu przedstawicieli wszystkich zespołów zaplecza Ekstraklasy oraz telewizji Polsat stwierdził, że mu nie na rękę, aby w Gdyni pokazywano tyle meczów, gdyż frekwencja na stadionie jest niższa... Żółto-niebiescy wyprzedzili pod względem ilości widzów zajmujący drugą lokatę GKS Katowice o 1700 osób. To na jaka frekwencję liczył dowodzący Arką?

Drugie miejsce ex aequo zajmuje 7. i 8. zespół w tabeli: Chrobry Głogów oraz GKS Katowice. W sumie pokazano po osiem meczów z udziałem powyższych drużyn. Katowiczanie są w tabeli oczko niżej, natomiast pod względem frekwencji na Bukowej zajmują drugą lokatę w zestawieniu pierwszoligowców. A atmosfera oraz doping najzagorzalszych fanów katowiczan często prezentowały się lepiej, niż niektóre oprawy w Ekstraklasie. Oczywiście, po derbowych zawodach z Rozwojem Katowice (25.09; 2:2) stadion GieKSy został zamknięty i podopieczni Jerzego Brzęczka do końca roku nie mogli już pokazać się szerokiej gamie publiczności w roli gospodarza. Dlatego liczba 2600 mogłaby być odrobinę wyższa.

Głogowianie natomiast do pewnego momentu byli najatrakcyjniej grająca ekipa w delegacji. Podopieczni Ireneusza Mamrota mamrota bardzo dobrze czuli się w szybkich kontratakach. Stąd pięć z ośmiu meczów Chrobrego pokazanych w TV było z wyjazdów głogowian.

l.p. nazwa drużyny pkt. mecze transmitowane ogółem transmisje dom transmisje wyjazd frekwencja dom frekwencja wyjazd
1. Wisła Płock376 1510002000
2. Arka Gdynia36116543001600
3. Zagłębie Sosnowiec33 64226002100
4. Zawisza Bydgoszcz317 4316001600
5.Stomil Olsztyn31 65 1 21001600
6. Dolcan Ząbki 306 24 6001500
7. Chrobry Głogów 288 3512001400
8.GKS Katowice 278532600 1600
9. GKS Bełchatów273211600 1200
10.Chojniczanka Chojnice26 0 0 0 1200 1400
11. Miedź Legnica26 6 241600 1500
12.Drutex-Bytovia Bytów24 0 00 9001200
13. Pogoń Siedlce 23 0 0 0300 1000
14. MKS Kluczbork 21 0 00900 1400
15. Sandecja Nowy Sącz21 1 0110001400
16. Wigry Suwałki 21 2 2015001400
17. Rozwój Katowice17 2 027001800
18. Olimpia Grudziądz140 0 010001100

Siedem razy na ekranie można było zobaczyć spadkowicza Ekstraklasy, Zawiszę Bydgoszcz, który w tabeli 1. ligi jest czwarty. Frekwencja na bydgoskim obiekcie jest wręcz fatalna. Jedynie w 10% zapełniają się trybuny zdobywcy Pucharu Polski z sezonu 2013/2014. Konflikt prezesa wraz z kibicami jest na tyle silny, że zespół z Bydgoszczy rzadko kiedy ma okazję w roli gospodarza poczuć atmosferę piłkarskiego święta. Zespół z województwa kujawsko-pomorskiego z urzędu uznawany był za kandydata do awansu, a jak na razie Zawiszę czeka pogoń za Wisłą Płock oraz Arką.

Co ciekawe, lider z Płocka nie był zbyt chętnie angażowany do transmisji. Podopieczni Marcina Kaczmarka zaprezentowali się w telewizji sześciokrotnie. Tyle samo razy co Zagłębie Sosnowiec (4.), Stomil Olsztyn (5.), Miedź Legnica (10.), czy Dolcan Ząbki (6.). Jakby tego było mało, to płocczanie zaledwie raz mogli na własnym obiekcie gościć komentatorów Polsatu Sport. Dla porównania, Dolcan dwa razy miał okazję zaprezentować się w TV jako gospodarz: w Ząbkach i Pruszkowie. Choć frekwencja w Pruszkowie była gorsza niż na meczach A-klasy.

Na drugim biegunie są zespoły z dolnej części tabeli. Olimpia Grudziądz, Rozwój Katowice, Sandecja Nowy Sącz, Drutex-Bytovia Bytów, Pogoń Siedlce, MKS Kluczbork oraz Chojniczanka Chojnice, wszystkie te zespoły nie miały szansy gościć na swoich obiektach telewizji Polsat Sport. Jedynym wyjątkiem są Wigry Suwałki. Trzeci od końca zespół w tabeli dwukrotnie mógł zaprezentować się na Podlasiu telewidzom. Wśród "pechowców" znajdują się przede wszystkim zespoły, które nie posiadają oświetlenia, bądź były w trakcie jego instalowania. Taki los spotkał MKS Kluczbork, który własnie rozpoczął inwestycję. W przypadku Pogoni prace na obiekcie trwają już jakiś czas. Natomiast w Chojnicach , Bytowie i Ząbkach oświetlenie powstało w trakcie rundy. Ale i tu jako jedyni ukłonu doznali ząbkowianie.

Oczywiście można powiedzieć, że zespóły z dolnej części prezentują mizerny poziom, nie grają widowiskowo itd. Jednak tabela pokazuje co innego. Rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy są bardzo wyrównane. Ponadto na lipcowym zebraniu prezesów klubów 1. ligi z przedstawicielami Polsatu zapewniono, że każdy zespól będzie pokazany przynajmniej raz w rundzie. Jak widać operator nie potrafił zamienić wcześniejszych słów w czyn. Czy na wiosnę to się zmieni? Powinno. Walka na dnie tabeli zapowiada się emocjonująco. Warto również zatrzymać się przy samym magazynie podsumowującym daną serię gier. Niektóre skróty zawodów są, delikatnie mówiąc, nie najwyższych lotów.

Należy mieć nadzieję iż w czerwcu liczba transmitowanych spotkań się w jakimś stopniu wyrówna. Każda z drużyn liczy na możliwość występu przed kamerami, a to niesie za sobą między innymi promocję sponsorów, miasta oraz drużyny. Możliwe, że 1. liga to poligon doświadczalny dla Polsatu przed przejęciem Ekstraklasy w przyszłości. Oby na wiosnę wszyscy na tym skorzystali: telewizja, drużyny oraz kibice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24