Ząbki połamane

Bartłomiej Szura
Drużyna z Ząbek (czarne stroje) gra na wiosnę fatalnie.
Drużyna z Ząbek (czarne stroje) gra na wiosnę fatalnie. Piotr Werewka
Zdecydowana wygrana gospodarzy i uczyniony kolejny krok do utrzymania się w 1 lidze. Tak z perspektywy Wisły wyglądał mecz w Płocku.

Goście przyjechali do Płocka z nadziejami na poprawę dorobku punktowego w tym roku. Dotychczas bowiem drużyna z Ząbek zdobyła 1 punkt i wszystko co pozytywnego można powiedzieć było o grze Dolcanu w rundzie jesiennej trzeba teraz zweryfikować. Odejście Grzegorza Lecha i Macieja Tataja spowodowało, że drużyna straciła wiele ze swojej siły.

Wisła rozpoczęła spotkanie z animuszem, wiedząc że tylko 3 punkty przedłużą jej nadzieje na utrzymanie w pierwszej lidze. Aktywni głównie byli Masłowski oraz Nowacki ale bramkarz gości spisywał się bez zarzutu. Jednak po półgodzinie gry Koczon strzałem z 11 metrów, po podaniu Wiśniewskiego, pierwszy raz trafił do bramki Misztala.

Pierwsza połowa zakończyła się nieznacznym prowadzeniem gospodarzy. Już na początku drugiej części idealną okazję zmarnował Imeh i kolejny raz sprawdziła się piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Na 23 minuty przed końcem drugi raz do siatki trafił Koczon, a 8 minut później, po faulu na bardzo aktywnym napastniku gospodarzy, na 3:0 podwyższył z rzutu karnego Bartłomiej Sielewski.

Dolcan walczył do końca i na 4 minuty przed końcem arbiter podyktował drugi rzut karny wtym meczu. W taki sposób gościom udało się strzelić honorowego gola.

Po tej porażce gospodarze zwiększyli swoje szanse na utrzymanie, a Dolcan niebezpiecznie zbliża się do zespołów, które zagrożone są spadkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24