Zgłosił się pierwszy chętny inwestor w ŁKS

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera/Dziennik Łódzki
Są pierwsze oferty od inwestorów zainteresowanych przejęciem ŁKS. Wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski spotkał się z przedstawicielem tureckiej firmy, która uczestniczyła w budowie Donbass Areny w ukraińskim Doniecku.

- Doszło do takiego spotkania i teraz czekamy na szczegółową ofertę - potwierdza przewodniczący komisji sportu rady miejskiej Witold Skrzydlewski. W ciągu tygodnia do urzędu miasta ma wpłynąć szczegółowy plan, dotyczący nie tylko prowadzenia ŁKS, ale przede wszystkim budowy stadionu miejskiego.

Niezależnie od prowadzonych rozmów z firmą z Turcją Tomaszewski i Skrzydlewski prowadzą rozmowy z innymi inwestorami.

Wiadomo, że łakomym kąskiem są tereny przy al. Unii, na których dobrodziej ŁKS mógłby prowadzić działalność. Jest też prawdopodobne, że łódzki klub zostanie operatorem nowego stadionu miejskiego, który ma powstać w najbliższych latach. - Cieszę się, że pan prezydent Tomaszewski i przewodniczący Skrzydlewski tak mocno zaangażowali się w poszukiwania inwestora. Widać, że chcą uratować ten klub - mówi Grzegorz Klejman, współwłaściciel ŁKS.

Do rozmów z inwestorem przygotowuje się także prokurent piłkarskiej spółki ŁKS SSA Marek Łopiński, który dzień i noc pracuje nad dokumentami. - Chcę być gotowy na moment, gdy trzeba będzie przedstawić inwestorowi pełną dokumentację - mówi Łopiński. - Działacze nie są tylko od tego, żeby machać pucharami, ale także po to, by wykonywać mało efektowną pracę biurową.

Tymczasem piłkarze ŁKS przygotowują się do piątkowego meczu z Motorem Lublin, który jest ostatnim spotkaniem pierwszej rundy rozgrywek. Dwa kolejne tegoroczne mecze - z Wartą w Poznaniu i Dolcanem Ząbki w Łodzi - będą już spotkaniami rundy rewanżowej.

Piątkowy mecz na stadionie przy al. Unii rozpocznie się o godz. 19. Sześć godzin wcześniej zostaną otwarte kasy biletowe. Przeciwko Motorowi, jak i w dwóch ostatnich tegorocznych meczach, nie będzie mógł zagrać Rafał Kujawa, który nabawił się kontuzji naderwania więzadeł pobocznych kolana. Kontuzja jest efektem gry na fatalnym boisku w Stalowej Woli. PZPN nie powinien pozwolić grać na takich murawach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24