Znicz Pruszków przed wiosną: Ciężkie życie beniaminka [RAPORT]

Awans na zaplecze ekstraklasy to dopiero początek. Nie jest łatwo być bowiem beniaminkiem w 1. lidze. Doskonale pokazuje to tabela: Stal Mielec, GKS Tychy oraz Znicz Pruszków, które jeszcze rok temu walczyły na murawach poziom niżej, teraz albo ocierają się o strefę spadkową, albo po prostu w niej zimują. Pruszkowianie po 18. kolejkach (podopieczni Dariusza Kubickiego mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Olimpią Grudziądz) mają na swoim koncie zaledwie 18 punktów, co aktualnie daje im 16. miejsce w tabeli. Do bezpiecznej, czternastej pozycji tracą zaledwie oczko. Utrzymanie jest więc jak najbardziej w ich zasięgu. Muszą po prostu zacząć konsekwentnie kolekcjonować punkty w kolejnych spotkaniach.

Do tego miały przygotować ich ostatnie trzy miesiące. Celem Znicza na ten sezon od początku było utrzymanie i przed wiosną nic nie ulega zmianie. Zawodnicy Dariusza Kubickiego, wzmocnieni zimowymi transferami, nadal będą walczyć, by móc pozostać w 1. lidze na dłużej. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jesienią rzeczywiście nie zawsze było, lecz zdarzały się także bardzo udane w wykonaniu pruszkowian mecze. Wyjazdowe zwycięstwa z Górnikiem Zabrze czy Drutex-Bytovią Bytów pokazały, że drzemie w nich potencjał. Czy wykorzystają go wiosną?

Na pewno zrobili wszystko co w ich mocy, żeby tak właśnie się stało. Treningi wznowili już 5 stycznia. Przygotowywali się głównie na własnych obiektach, lecz z początkiem lutego udali się również na zgrupowanie do Władysławowa-Cetniewa. Tam mieli czas na jeszcze częstsze oraz intensywniejsze treningi, integrację, a także rozegranie kilku sparingowych spotkań.

Meczów kontrolnych pruszkowianie rozegrali w sumie aż dziewięć. Z różnym skutkiem, lecz jak to mówią - w sparingach to nie wynik jest najważniejszy. Warto jednak odnotować zwycięstwa z plasującymi się wyżej w ligowej tabeli Pogonią Siedlce oraz Wisłą Puławy, a także z jedną z rewelacji rozgrywek szczebla niżej Radomiakiem Radom. Na listę strzelców najczęściej wpisywał się Adrian Paluchowski. W ostatnim z tych starć zdobył hattricka. Czy dobra strzelecka forma przełoży się także na występy w lidze?

Patrząc na przebieg sparingów doświadczony napastnik nie musi obawiać się w najbliższym czasie o miejsce w wyjściowym składzie.Z dobrej strony pokazywali się także Maciej Machalski, Karol Podliński czy Andrzej Niewulis. Co ciekawe podczas tych dziewięciu meczów towarzyskich pruszkowianie zdobyli aż 16 bramek. To tylko o jedną mniej niż w 18 ligowych kolejkach. Czy to zwiastun nowej, lepszej strzelecko podwarszawskiej drużyny?

Zimą w składzie Znicza nie dokonano większej rewolucji. Nie obyło się jednak bez pożegnań. Po pół roku Pruszków opuścił Rafał Zembrowski, który po latach wrócił do Polonii Warszawa, a także Rafał Zaborowski oraz Bartosz Jaroch. Ostatni z nich wzmocnił szeregi Podbeskidzia Bielsko-Biała. W przeciwnym kierunku powędrowali natomiast Damian Jakubik - obrońca, znany z występów w Dolcanie Ząbki i Górniku Łęczna, a także mogący pochwalić się występami w juniorskich drużynach Jagiellonii Białystok Maksymilian Brzosko. Obaj zamienili właśnie ekipę Górali na zespół Dariusza Kubickiego. Ciekawym transferem jest sprowadzenie z włoskiego US Folgore Carostese 21-letniego Damiana Olczaka. Polak,który jesienią grywał w Serie D opuścił kraj jeszcze jako junior. Czy powrót okaże się dla niego udanym?

Największym “wzmocnieniem” wydaje się jednak brak transferu Aleksandra Jagiełły. Wychowanek Akademii Legii w grudniu przebywał na testach w krakowskiej Wiśle. Poradził sobie na nich nadzwyczaj dobrze, dzięki czemu wielu dziennikarzy widziało go już w szeregach Białej Gwiazdy. Na ostatniej prostej temat jednak upadł, a pomocnik zdecydował się pozostać w Zniczu.

Najlepszy transfer: Damian Jakubik
Tutaj wielkiego wyboru nie było. Maksymilian Brzosko dopiero wkracza w dorosły futbol, natomiast Michał Olczak stanowi pewnego rodzaju zagadkę. Jedynie Damian Jakubik to znana już na polskich boiskach marka. Nie zawsze z najlepszej strony, lecz z pewnością Dariusz Kubicki wie czego może od niego oczekiwać. Najpewniej będzie chciał, aby obrońca zastąpił Rafała Zembrowskiego, a także scalił nie zawsze chodzącą jak w zegarku defensywę pruszkowian. Jesienią Znicz stracił aż 28 goli. Czy za sprawą Jakubika wiosną uda się poprawić ten rezultat?

Kandydat do gry w ekstraklasie: Aleksander Jagiełło
Już było bardzo blisko. Gdyby nie przetasowania na trenerskim krzesełku oraz w dziale skautingu Wisły, pomocnik już by tam był. Jesienią jeden z liderów zespołu, zasłużył na to, żeby ponownie spróbować swoich sił szczebel wyżej. W ekstraklasie występował już w barwach trzech zespołów:Legii, Podbeskidzia oraz Lechii. Ostatnie sezony spędził na jej zapleczu i zanotował naprawdę udaną jesień. Czy po równie udanej wiośnie wreszcie zagości w najwyższej klasie rozgrywkowej na dłużej?

Przybyli:
Michał Olczak (B, 1996) <- US Folgore Calcio
Damian Jakubik (O, 1990) <- Podbeskidzie Bielsko-Biała
Maksymilian Brzosko (P, 1997) <- Podbeskidzie Bielsko-Biała

Ubyli:
Piotr Basiuk ->szuka klubu
Rafał Zaborowski -> Huragan Wołomin
Rafał Zembrowski -> Polonia Warszawa
Bartosz Jaroch -> Podbeskidzie Bielsko-Biała
Michał Bigajski -> szuka klubu

Młodzieżowcy:
Michał Olczak (B, 1996)
Grzegorz Janiszewski (O, 1996)
Adrian Grabowski (P, 1996)
Maksymilian Brzosko (P, 1997)
Konrad Trzmiel (O,1998)
Przemysław Dwórzyński (O, 1998)
Dominik Kalinowski (B, 1998)
Maciej Pieczyński (O, 1999)
Bartłomiej Faliszewski (P, 1999)
Mazlum Abul (N,1999)

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!