Żytko: Nie ukrywam, że chciałbym grać w najwyższej lidze

Tomasz Kuczyński
Mateusz Żytko może niedługo opuścić Cracovię
Mateusz Żytko może niedługo opuścić Cracovię Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
- Pod kontraktem podpisują się dwie strony. Ja wywiązuję się ze swoich obowiązków, ale nie dostaję wypłat od stycznia tego roku. Ponieważ trwa to dłużej niż trzy miesiące, miałem prawo zwrócić się w tej sprawie do PZPN i tak zrobiłem - mówi Mateusz Żytko, piłkarz Polonii Bytom.

Zostaje pan w Polonii?
Trener Fornalak powiedział mi, że bardzo na mnie liczy, ale teraz nie wszystko zależy ode mnie.

Ma pan oferty z innych klubów?
Były zapytania o mnie z klubów I ligi i ekstraklasy. Nie ukrywam, że chciałbym grać w najwyższej lidze, jednak w przypadku spełnienia warunków przez Polonię, mógłbym tu zostać.

Chodzi zapewne o pieniądze?
Pod kontraktem podpisują się dwie strony. Ja wywiązuję się ze swoich obowiązków, ale nie dostaję wypłat od stycznia tego roku. Ponieważ trwa to dłużej niż trzy miesiące, miałem prawo zwrócić się w tej sprawie do PZPN i tak zrobiłem. Polonia ma teraz dwa tygodnie na uregulowanie zaległości. W przeciwnym razie będę mógł wystąpić o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Nie chcę żeby odbierano moje kroki jako działanie przeciw Polonii. Po prostu domagam się o swoje i wiem, że nie jestem tutaj w tym sam.

Jeśli jednak dojdzie do rozwiązania kontraktu, to...
Zdaję sobie sprawę, że inne kluby czekają na rozwój wypadków. Wolą przecież mieć zawodnika za darmo, niż za niego płacić.

Wróćmy do piłki. Jak po pierwszym treningu?
Przyznam, że trzy tygodnie przerwy to chyba za dużo, już się zaczynałem niecierpliwić. Tak to jednak jest, jeśli żyje się piłką nożną i nie potrafi się bez niej żyć.

Tomasz Kuczyński / Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24