Szczególnie źle ułożył się dla nysan początek spotkania. Już w pierwszym kwadransie Gwarek otrzymał bowiem dwa rzuty karne i oba zamienił na bramkę.
Tuż przed przerwą pięknym kontaktowym trafieniem popisał się jednak Michał Zimon, a w 50. minucie Alan Majerski doprowadził do wyrównania celnym strzałem z „jedenastki”.
Ale chwilę później na Polonię spadł kolejny cios, w postaci drugiej żółtej kartki dla Bartłomieja Naściszewskiego. Przez ponad pół godziny musiała ona radzić sobie w osłabieniu i ostatecznie nie dowiozła do końca choćby punktu. W 90. minucie trzy punkty zapewnił Gwarkowi Sebastian Pączko.
- Jesteśmy na siebie źli zwłaszcza za to, w jaki sposób traciliśmy bramki – powiedział Łukasz Czajka, trener Polonii. – Na początku meczu to my byliśmy częściej przy piłce, z gry sprawialiśmy lepsze wrażenie, ale po dwóch złych zachowaniach straciliśmy bramki z karnego. Gdy już doprowadziliśmy do remisu, szyki znów pokrzyżowała nam czerwona kartka. Kompletnie odmieniła ona obraz widowiska, ale mimo wszystko powinniśmy byli wykazać się większą determinacją i sięgnąć przynajmniej po punkt. Musimy nauczyć się grać na wynik, bo choć po raz kolejny nie byliśmy gorszym zespołem, to jednak ponownie zabrakło nam najważniejszego - punktów.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?