Aleksander: Nie wierzę, że tak można zawalić spotkanie

Sandecja.pl
Arkadiusz Aleksander tym razem gola nie strzelił.
Arkadiusz Aleksander tym razem gola nie strzelił. Michał Ostałowski (sandecja.pl)
- Wszystko roztrwoniliśmy w ostatnich kilkunastu minutach. Przegraliśmy wygrane spotkanie. To dramat – mówił kręcąc głową z niedowierzaniem najskuteczniejszy piłkarz Sandecji Arkadiusz Aleksander, po porażce z Polonią Bytom.

Rywale z Bytomia poświęcili upilnowaniu Aleksandra sporo koncentracji. Nie pozwalali mu na zbytnią swobodę w polu karnym, zdając sobie sprawę jak bardzo jest groźny. – Nie sądzę abym miał w tym meczu plastra – przyznawał Aleksander.

– Nikt taktyki pode mnie nie ustawiał. Nie mniej cały czas na plecach czułem oddech obrońcy i będzie tak już zapewne do końca ligi – dodawał snajper Sandecji.

Schodząc do szatni Aleksander nie ukrywał złości. - Jak ktoś nie wie jak można przegrać wygrany mecz, to właśnie dzisiaj to zobaczył. Do teraz jeszcze w to nie wierzę, że tak można zawalić spotkanie – grzmiał sądecki napastnik.

– Musimy poprawić grę w obronie. Tracimy zdecydowanie za dużo bramek, a gdyby Polonia była skuteczniejsza przegralibyśmy nie 2: 3, ale nawet 2: 5, czy 2: 6 – nie ukrywał krytycznej oceny wobec poczynań kolegów z defensywy Aleksander.

– Mecz ułożył się nam bardzo dobrze. Wszystko roztrwoniliśmy w ostatnich kilkunastu minutach. Przegraliśmy wygrane spotkanie. To dramat – mówił kręcąc głową z niedowierzaniem najskuteczniejszy piłkarz Sandecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24