W gdyńskim klubie, przed sezonem, nikt nie mówił o tym, że drużyna ma walczyć o awans do ekstraklasy. Tym bardziej że budżet klubu został zmniejszony i nie było pieniędzy na wzmocnienie składu.
- Naszym celem jest gra o miejsca 5-10 - niezmiennie powtarza Michał Globisz, wiceprezes do spraw sportowych w klubie z Gdyni. Był moment podczas tej rundy, że zagrożona była pozycja trenera Petra Nemca. Gdyńscy działacze jednak spokojnie to przeczekali i dobrze zrobili.
- Mieliśmy trudnych rywali. Teraz zagramy z zespołami teoretycznie słabszymi, więc wyniki powinny być lepsze - mówił Globisz. I nie pomylił się. Arka dziś jest na piątej pozycji w tabeli I ligi i Nemec jak najbardziej realizuje postawione przed nim zadanie.
Żółto-niebiescy mają siedem punktów przewagi nad strefą spadkową i tyle samo tracą do drugiego miejsca, które gwarantuje awans do ekstraklasy. A terminarz jest sprzymierzeńcem piłkarzy Arki. Teraz przed zespołem mecze z drużynami, które klasyfikowane są w tabeli niżej niż gdynianie, a to szansa na poprawienie dorobku punktowego. I gdyby żółto-niebiescy rzeczywiście grali skutecznie w tych sześciu spotkaniach, jakie pozostały do zakończenia rundy jesiennej, to w klubie można by pomyśleć o wzmocnieniu zespołu i włączeniu się wiosną do walki o awans do ekstraklasy. Tym bardziej że rywale z góry tabeli będą jeszcze grać nieraz między sobą, a więc ktoś będzie musiał zgubić punkty.
To jednak przyszłość - co może się wydarzyć zimą na rynku transferowym i wiosną na boisku. Na razie trzeba skoncentrować się na tych sześciu meczach i zdobyć jak najwięcej punktów. Jest na to szansa, bo w dobrej formie jest Marcus Vinicius, który w tej rundzie strzelił już cztery gole. Dobrze spisują się też Krzysztof Sobieraj, Damian Krajanowski, Marcin Radzewicz, Mateusz Szwoch czy też Piotr Tomasik. Być może i Piotr Kuklis przypomni sobie, że też potrafi strzelać gole, jak to już w Arce robił. Wtedy siła ofensywna zespołu będzie jeszcze mocniejsza.
W najbliższej kolejce Arka zagra w Brzesku z Okocimskim. Rywale zajmują w tabeli trzecie miejsce od końca, u siebie jeszcze nie wygrali, a w ogóle mają na koncie tylko jedno zwycięstwo. Później do Gdyni przyjedzie siódma w tabeli Olimpia Grudziądz i to będzie najtrudniejszy rywal, jaki żółto-niebieskim został w tej rundzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?