W pierwszej połowie to The Toffees prezentowali się korzystniej. Twardy futbol Evertonu przyniósł skutek w 24. minucie, kiedy Saha pokonał Szczęsnego uderzeniem z lewej nogi z linii pola karnego. Jak pokazały powtórki, Francuz był na ewidentnym spalonym.
Po przerwie dość niespodziewanie Arsenal zdobył dwa gole. Najpierw w 70. minucie Arshavin wykorzystał dobre podanie Fabregasa, a 6 minut później zwycięskiego gola zdobył Koscielny po uderzeniu głową z rzutu rożnego.
Polak w bramce Arsenalu był praktycznie bezrobotny. Przy straconym golu Szczęsny nic nie mógł zrobić, ale z kolei dobrze obronił strzał z ostrego kąta Bilyaletdinova w 39. minucie.
Przeprowadzaliśmy relację "na żywo" z tego spotkania:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?