Tyski GKS odpadł z Pucharu Polski przegrywając na wyjeździe z drugoligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński. Tyszanie słabo spisują się w I lidze - zajmują 15. miejsce i mają 12 punktów. W niedzielę przegrali 0:1 z Zagłębiem Lubin, a na jednym z internetowych portali pojawiła się sugestia, że mecz oglądał potencjalny następca trenera Przemysława Cecherza, Artur Skowronek.
- Dobrze, że dzwoni pan do źródła - ucieszył się z naszego telefonu były trener Ruchu Radzionków, Pogoni Szczecin, Polonii Bytom i Widzewa Łódź. - Nikt z tyskiego klubu się ze mną nie kontaktował, nie otrzymałem żadnej propozycji pracy. GKS Tychy i GKS Katowice to drużyny, dzięki którym, oprócz ekstraklasy, mogę też obserwować rozgrywki pierwszej ligi. W sobotę byłem na Bukowej, a następnego dnia obejrzałem mecz w Jaworznie. W Tychach jest "pożar", więc pewnie dlatego połączono moją obecność na stadionie ze zmianą trenera.
Według zapewnień rzecznika GKS-u Tychy Michała Rusa nie ma mowy o szukaniu następcy Cecherza. - Jednak trzeba przyznać, że niepokoi nas słaba postawa drużyny w lidze i pucharze - dodał Rus.
- Gdyby drużyna miała 3-4 punkty więcej, to gra wyglądałaby zupełnie inaczej - mówił Cecherz po porażce z Zagłębiem. - A tak ciągle krążymy nad przepaścią i jest problem. Uważam, że można ten zespół wyciągnąć. I tego się trzymam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
