Zaledwie trzy punkty po pięciu kolejkach rundy jesiennej grupy zachodniej II ligi ma na swoim koncie Bałtyk Gdynia. Biało-niebiescy nie sięgnęli jeszcze po ligowe zwycięstwo, piłkarze zawodzą, nic więc dziwnego, iż sztab szkoleniowy gdynian z nowym trenerem, Adamem Topolskim na czele, szuka wzmocnień.
Do Bałtyku wypożyczony został właśnie 19-letni Radosław Wiśniewski z Pogoni Szczecin. Jego macierzysty klub chce, aby ten zdolny zawodnik ogrywał się w zespole z II ligi, bowiem w barwach ekipy ze Szczecina nie mógł on liczyć na miejsce w składzie. Na testach przebywa ponadto 21-letni bramkarz Przemysław Wróbel. To gracz dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi, mierzy 193 cm wzrostu, dawniej występował w juniorach Aluminium Konin i MSP Szamotuły, klubu znanego z bardzo dobrego szkolenia golkiperów. Ostatnie sezony 21-latek spędził w Cracovii, w której występował na boiskach Młodej Ekstraklasy. Jak już wcześniej informowaliśmy, z Bałtykiem trenowali też byli gracze Arki Gdynia, Filip Burkhardt i Damian Nawrocik, jednak temat pozyskania przynajmniej pierwszego z nich jest już nieaktualny.
- Filip poinformował nas, że otrzymał propozycję z Sandencji Nowy Sącz - mówi Adam Topolski, trener Bałtyku. - Odnośnie Nawrocika żadne decyzje natomiast jeszcze nie zapadły.
Niewykluczone za to, iż do Bałtyku z Sandencji dołączy Wojciech Trochim, który dawniej występował już w biało-niebieskiej koszulce, będąc jedną z najjaśniejszych gwiazd II ligi. - Trochim w Nowym Sączu rzadko ma miejsce w składzie i jest z tej sytuacji niezadowolony - mówi Adam Topolski.
Zawodnicy Bałtyku tymczasem ciężko trenują przed sobotnim meczem z Chrobrym Głogów w Gdyni, który będzie dla nich okazją do sięgnięcia po pierwsze w sezonie zwycięstwo. W ostatnich dniach piłkarze biegali po Kamiennej Górze, mieli zajęcia na hali, wczoraj trenowali już na boisku. Trener Topolski przed spotkaniem z Chrobrym jest dobrej myśli.
- Żaden z moich kluczowych zawodników nie jest kontuzjowany, a do kadry wraca dodatkowo Paweł Król, który z Calisią pauzował za kartki - mówi Adam Topolski.
Szkoleniowiec Bałtyku wymagał będzie od swoich piłkarzy lepszej postawy, niż w weekendowy, przegrany mecz z beniaminkiem, po którym nie szczędził graczom gorzkich słów.
- Musimy wygrać - krótko odpowiada trener Bałtyku Adam Topolski, pytany o sobotni mecz z Chrobrym Głogów. Wcale jednak nie musi być to łatwe, bowiem Chrobry, choć jest beniaminkiem, a w jego kadrze nie ma głośnych nazwisk, rozpoczął sezon bez najmniejszego respektu dla rywali. W pierwszych pięciu meczach zespół ten zdobył osiem punktów, jest piąty w tabeli i wyprzedza aż o 10 lokat biało-niebieskich.
- Liczę na rozsądną, mądrą grę moich piłkarzy - mówi Adam Topolski. - Za ciekawie jednak nasza sytuacja nie wygląda. Zespół ma braki kondycyjne, a w kilka dni, odkąd objąłem posadę trenera, nie da się tego nadrobić. Potrzebne są nam także wzmocnienia, szczególnie na pozycji bramkarza i młodzieżowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?