Jacek Zieliński podejmując pracę w stolicy Wielkopolski, chciał sprowadzić klasowego bramkarza i stopera. „Kolejorza” zasilił Grzegorz Kasprzik, więc teraz przyszła kolej na sprowadzenie stopera. Na Bułgarską na pewno nie trafi Tomasz Jodłowiec. Działacze „Czarnych Koszul” za swojego obrońce żądają 2 mln euro. Banaś będzie sporo tańszy, a różnicę w poziomie sportowym trudno zauważyć.
Według informacji Przeglądu Sportowego działacze obu klubów już są po słowie. Jednak kwota 1,5 mln euro którą zaproponował Górnik, nie satysfakcjonuje poznaniaków. „ Na pewno nie będziemy szastać pieniędzmi”- mówi dyrektor Sportowy Lecha i po chwili dodaję „ Będziemy bardzo cierpliwi w negocjacjach i nie będziemy się na pewno zgadzali na pierwszą zaproponowaną kwotę.
Dla samego piłkarza byłby to spory awans sportowy. „ Angaż Adama byłby dla Lecha wzmocnieniem nie tylko defensywy, ale również siły uderzeniowej”- mówi agent piłkarza, Mariusz Piekarski. Wszystko jasne może być już dziś. Temat sprzedaży Banasia do Lecha ma być jednym z tematów posiedzenia rady nadzorczej klubu.
Sam piłkarz również nie miał by nic przeciwko zakładania niebieskiej koszulki. „Wiem, że pismo dotyczące mojej osoby pojawiło się w klubie w tym tygodniu. To dla mnie wyróżnienie, bo przecież wykazuje mną zainteresowanie zespół, który niebawem rozpocznie walkę w Lidze Europejskiej. Jestem profesjonalistą i muszę dbać o to, by grać o jak najwyższe cele. Wiem, jak wygląda pierwsza liga i nie muszę mówić, że nie jest to szczyt moich marzeń. Oferta z Lecha to światełko w tunelu. Znak, że po bardzo bolesnym finiszu poprzedniego sezonu moja kariera znów może pójść we właściwą stronę.”- mówi Adam Banaś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?